„Gdyby udało się zlokalizować i zidentyfikować Dwarkę, Kryszna przestałaby być mitem,a stałaby się żywym człowiekiem”.
S.R.Rao - [odkrywca podwodnych ruin Dwarki, 29 lutego 2000r.]
Dwarka, Dwaraka, miejsce na poły mityczne, położone nad Morzem Arabskim uważane za jedno z najstarszych miast Indii. Obecnie przypuszcza się, że w mitach może kryć się nieco prawdy historycznej. W pobliżu współczesnego miasta Dwarka odkryto pod dnem morskim ruiny dawnych budowli. Badania archeologiczne trwają.
Tereny zamieszkane współcześnie przybrały znana na postać w późnym plejstocenie, a dominującym czynnikiem zmian było podniesienie się poziomu wód wskutek topnienia lodowców. Wyliczono, że blisko 5 % powierzchni ziemi do końca epoki lodowcowej zostało pochłonięte przez morze, jednak znaczenie tych terenów to nie tylko rozległość ale fakt ,że były to najżyźniejsze najbardziej gościnne tereny położone przy wybrzeżach i ciepłych rejonów. W mitologiach wszystkich kultur przewija się wątek katastroficznego potopu. Geolodzy potwierdzają ze istotnie takie wydarzenia miały miejsce. Pomiędzy 15 000 a 8000 lat temu lód stopniał a poziom mórz podniósł się o 120 metrów, zatapiając 25 000 000 kilometrów kwadratowych m zamieszkałych lądów i radykalnie zmieniając kształt ówczesnego świata. W Zatoce Bengalskiej, na Morzu Arabskim, na Atlantyku, u wybrzeży Japonii i Tajwanu można spotkać podwodne ruiny prehistorycznych budowli. Zdaniem archeologów one nie istnieją. Są jednak nurkowi badacze którzy odnaleźli je tam, gdzie wskazują starożytne mity.
„Jeżeli czegoś nie oczekujesz, nie znajdziesz nieoczekiwanego, Bo niezmiernie trudno to znaleźć”
Heraklit
Wg starożytnych zapisków (np: dzieła Pliniusza Starszego, Tukidydesa, Wegecjusza, czy XIV księga Iliada Homera) najstarsze próby penetracji morskich głębin, w większości dotyczyły przedsięwzięć realizowanych w toku wojen lub w celu wyławiania zasobów morskich – takich jak gąbki czy pereły. Inspiracją dla wielu współczesnych nurków do tego typy eksploracji były jednak opowieści o starożytnych amforach czy skarbach piratów oraz zatopionej Złotej Wyprawy, która co roku wracała z Nowego Świata, przywożąc Królowi Hiszpanii należną mu roczną daninę w złocie i srebrze.
Amfora…jasna i dźwięczna nazwa pojawia się wielokrotnie podczas nurkowań, nie tylko archeologicznych szczególnie w Adriatyku. Narody morskie – takie jak Fenicjanie, Etruskowie, Grecy, Rzymianie – przewozili w niej wino ale również owoce, zboże, peklowiny, oleje. Przez tysiące lat świat używał jej jako opakowanie. Praca garncarza z Rodos czy Włoch sprzed dwóch tysięcy lat, który ugniótł kawałek gliny i ułożył go na drewnianej tarczy i wirując otoczył pierścieniem swych dłoni. Ta ukazująca się na powierzchni pysznie przystrojona florą i fauną morską, czy tylko wystająca z dna amfora wzrusza nas i mocniej chwyta za serce bardziej niż jakiekolwiek inne dzieło sztuk. Dla wielu nurków ma wartość symboliczną wprost mistyczną.
Za pierwsze nowożytne morskie przedsięwzięcie archeologiczne, uważa się wydobycie ładunku rzeźb i amfor z antycznych statków zatopionych pod wyspą Antykithirą (Grecja) oraz nie daleko miejscowości Mahdi (Tunezja). Odkrywcami tych wraków byli poławiacze gąbek którzy byli także wykorzystani podczas tych działań, archeolodzy natomiast nadzorowali ich pracę.
Do usprawnienia i intensyfikacji takich eksploracji, przyczyniło się skonstruowanie w 1943 roku przez inżyniera Emila Gagnan’a i jego przyjaciela Jacques’a Y. Cousteau akwalungu. W latach 50-tych zeszłego wieku miały miejsce pierwsze badania archeologiczne pod wodą z użyciem – akwalungu (SCUBA – self-contained underwater breathing apparatus). Aktywnie w pracach tych uczestniczyli Jacques Y.Cousteau, Frederik Dumasoraz Philippe Tailliez, którzy byli pionierami wielu badań z zakresu nie tylko archeologii podwodnej ale biologii, geologii i innych.
Nurkowanie, archeologia a co za tym idzie archeologia podwodna rozwijały się przez lata. Do kart historii przeszły jednak już wyczyny Heinricha Schliemanna, który z Iliadą w jednej ręce i łopatą w drugiej, szukał Troi kopiąc bez pytania kogokolwiek o jakiekolwiek pozwolenia.
Współcześnie, tego typu prace są uregulowane prawnie, a jak wiadomo nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Dlatego warto zapoznać się, zanim zaczniemy przygodę z podwodną archeologią, z zapisami prawa a w szczególności:
- Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz jej nowelizacją z 2010 roku
- Konwencją UNESCO o Ochronie Podwodnego Dziedzictwa Kulturowego - Paryż 2001
Niezależnie od profesjonalnych badań, organizacje nurkowe takie jak NAUI czy SSI opracowały standardy szkoleniowe dla nurków archeologów. My nasze doświadczenia w tym zakresie budowaliśmy poprzez lata nurkowań w miejscach, o których światowe sławy badawcze nie słyszały, a my nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jesteśmy podwodnymi archeologami.
11 SHDP " Moana"
- Lata 1980-1995
Jezioro Pluszne Wielkie, jezioro morenowe położone na Pojezierzu Olsztyńskim a na nim, położona w południowej części akwenu, mała trzcinowa wysepka. W czasie drugiej wojny światowej, była tarczą celowniczą dla betonowych bomb, zrzucanych przez niemieckie samoloty z pobliskiego lotniska w Gryźlinach. Na dnie jeziora Plusznego i pobliskiego jeziora Łańskiego, płetwonurkowie znaleźli w sumie wraki czterech samolotów w tym m.in. Junkersa Ju 87 Stuka. Różne elementy tych wraków latami podnosiły wartość ekspozycji ukazującej także nasze osiągnięcia. Latami też staraliśmy się potwierdzać legendę o moście biegnącym przez zatokę jeziora w pobliżu wioski Zielonowo, po którym miał przejeżdżać astronom Mikołaj Kopernik. Most mógł stanowić przeprawę dla drogi prowadzącej z Królewca do Warszawy i Krakowa. Na niemieckiej mapie z 1870 roku zaznaczony został most przez zatokę jeziora oraz przebieg drogi dojazdowej. Zastosowaliśmy wiele technik poszukiwaczach i badawczych, wtedy dla nas pionierskich.
11 SHDP " Moana"
- Rok 1987
Odessa, M/V "Sulina", zatonął storpedowany przez sowiecki okręt podwodny A-03 29 maja 1942. Obok leżący wrak okrętu podwodnego zbombardowanego przez lotnictwo niemieckie.
11 SHDP " Moana"
- Rok 1988
11 SHDP " Moana"
- 1990
Resko k/Kołobrzegu, uwieńczone sukcesem poszukiwania niemieckiego samolotu Dornier Do 17 produkowanego w zakładach Dornier Flugzeugwerke początkowo jako samolot pasażerski, jednak po odrzuceniu przez niemieckie linie lotnicze jako zbyt wąski zaadaptowanego do roli bombowca. Ze względu na charakterystyczny kształt kadłuba nazywany przez załogi Bleistift (niem. ołówek). Samolotem próbował ucieczki dowódca obrony Kołobrzegu, doleciał tylko do jeziora Resko zestrzelony przez atakujące wojska.
Centrum Nurkowe Moana Diving Team
- 1991 - obecnie
Kolejne nasze wyprawy to nurkowania, czasem badania na wielu wrakach Bałtyku, Adriatyku (Vis, Vasiljus,Broni,B-17, Baron Gauch,…), Morza Czerwonego (Thistlegorm, wraki Abu Nuhas, Rosalie Moller, El Fanadir, Panorama, Salem Express, Gulf Fleet no.31…)a także Oceanu Indyjskiego (okolice Durbanu-RPA - SS Poznan Maru [+1944],HMS Durban-D-99 [+1944]).
…W świetle brzasku z porannej mgły wyłonił się drewniany kadłub ponad 30 metrowego żaglowca z przygotowanymi i wycelowanymi wszystkimi 16 armatami. Załoga przy żaglach i armatach czekała no to, co ma się wydarzyć. Powaga i surowość na twarzy trzydziestoletniego kapitana dodawała mu lat i splendoru. Wypatrywał tureckich piratów, którzy do wczorajszej nocy ścigali jego okręt. Nagle przed nimi mgła roztopiła się całkowicie odsłaniając wystającą z wody skałę. - Ster na prawo – komenda padła jednak zbyt późno. Łódź ze zgrzytem uderzyła w skałę. Na statku zapanował chaos. Marynarze biegali po nabierającym wody okręcie. Nawet ostre i zdecydowane komendy kapitana nie mogły już zmienić losu wyprawy…
[tekst własny]
Do efektów takich szkoleń zaliczyć można zrealizowane projekty:
Operacja „Christina”
- 20-26 października 2004
Odkrycie, załadowanego po brzegi drewnianymi balami, leżącego na głębokości 76m, około 12 mil morskich na wschód od Przylądka Kaliakra w Bułgarii wraku „CHRISINA”. Po dwumiesięcznych przygotowaniach, pomimo wyjątkowo niesprzyjających warunkach takich jak: wysokie fale, wiatr i bardzo silne prądy w Polsko – Bułgarskiej ekspedycji w której uczestniczyli NAUI ARCHEOLOG DIVER Roman Młodożeniec, Andrzej Kruczkowski oraz Władimir Jawaszew, Michael Zaimov i Rosen Żelazkow zbadano wrak. Przy identyfikacji wraku, członkowie ekspedycji wykorzystali widoczną na burcie nazwę statku oraz wydobyte części wyposażenia takie jak np.: kompas pokładowy (1875-1895r.), dzwon pokładowy, lornetka z widocznym napisem „…& Son Ltd, Liverpool, № 23830.
ESTONIA
- 2008
Grupa polskich nurków, szeroko wspierana przez polskie instytucje i muzea ,zorganizowała pierwszą, oficjalną ekspedycję do Estonii na wrak niemieckiego pancernika typu Deutschland - SCHLESWIG HOLSTEIN. Celem wyprawy było zbadanie stanu wraku, wykonanie podwodnych zdjęć i profesjonalnego filmu aby pokazać i przypomnieć Polakom oraz całemu światu, jak skończył okręt, który rozpoczął II WOJNĘ ŚWIATOWĄ. W wyprawie udział wzięli NAUI ARCHEOLOG DIVER Roman Młodożeniec, Dawid Jóźwiak oraz inni.
Albania
- lipiec 2000
Ekspedycja „GROM”
- Czerwiec 2010
W czerwcu 2010 roku zorganizowana została ekspedycja polskich nurków na wrak niszczyciela ORP Grom – pełniącego służbę w Marynarce Wojennej RP w latach 1937-1940, zatopionego 4 maja 1940r. przez samolot niemiecki Henkel He 111 u wybrzeży Norwegii. Jej celem było zebranie jak największej ilości materiałów filmowych i zdjęciowych aby pokazać w jakim obecnie stanie znajduje się wrak i ewentualnie potwierdzić główne przyczyn jego zatonięcia. W wyprawie udział wzięli NAUI ARCHEOLOG DIVER Roman Młodożeniec, Marek Klyta oraz Radosław Bizoń, Grzegorz Rutkowski, Krzysztof Starnawski, i Adam Pawlik.
Expedition 2000 years ago
GROM
Expedition 2000 years ago
GROM
To także realizowane doraźnie projekty badawczo – sprawdzające różne rewelacje i informacje o zatopionych obiektach, głównie na śródlądziu. W śród nich, odkrycie w ostatnich latach w jednym z jezior w okolicy konina śladów z okresu średniowiecza, gdzie podążający śladem legend i opowiadań dwaj NAUI ARCHEOLOG DIVER Roman Młodożeniec i Dawid Jóźwiak odkryli pozostałości mostu oraz dzban i wiele innych elementów pochodzących prawdopodobnie z okresu średniowiecza co obecnie jest tematem wnikliwych badań przez zaproszonych w to miejsce archeologów.
Nurkowanie wrakowe, a na pewno nurkowania archeologiczne nadal wzbudzają wiele burzliwych dyskusji i kontrowersji. Rozważamy czy zakłócać spokój potencjalnym zmarłym, czy wolno nam przy okazji takich nurkowań zabierać cokolwiek - czy nie będzie to zakwalifikowane jako łupienie grobów. Wytworów ręki ludzkiej, przedmiotów wykonanych lub zmodyfikowanych przez człowieka, a następnie odkrytych w wyniku badań - zwanych artefaktami w tych miejscach może być sporo! Odpowiedz nurków wrakowych jest prosta – „czy zwiedzając cmentarze wielkich aglomeracji opisane w każdym przewodniku naruszamy spokój tych miejsc? Jeżeli przestrzegamy określonych reguł zachowań i pamiętamy o prawie własności to na pewno nie”. Nurek Archeolog musi jednak rozważyć zdecydowanie więcej kwestii, w tym moralnych, prawnych i zwyczajnie ludzkich.
Dobry PODWODNY ARCHEOLOG to także Podwodny Fotograf, Łowca i Zbieracz, Podwodny Ekolog, Nurek Wrakowy a jak trzeba to także Nurek Techniczny z dodatkowymi nie zawsze unikatowymi umiejętnościami:
- znający archiwalne metody poszukiwawcze,
- dobry nawigator znający oznakowywanie oraz umieszczanie na mapie danego miejsca,
- sprawnie używający bojek znacznikowych, metod ustawiania linii odniesienia,
- zaznajomiony z metodami katalogowania artefaktów,
- znający niebezpieczeństwa związane z nurkowaniem w tym zagrożenia oraz środki zapobiegawcze związane z podwodną archeologią,
- zaznajomiony z informacjami lokalnymi dotyczące danego terenu, miejscowych oraz narodowych przepisów dotyczących podwodnej archeologii, terenów oraz dostępu do nich przez nurków.
Archeolog zabezpiecza prace w terenie oraz dba o to by wydobyte przedmioty znalazły się w muzeach.