Nasze safari wrakowe II – sidemount – nowe doznania, stara historia.
Wiele pięknych, żywych raf, ciepła i przejrzysta woda, głębokości dostępne dla nurków rekreacyjnych, kilkadziesiąt wraków (w tym wiele czekających jeszcze na odkrycie i przebadanie) to nurkowy raj dla miłośników tego pięknego sportu. Udajemy się w północną część Morza Czerwonego by nurkować w jego równie atrakcyjnym jak inne destynacje regionie - Zatoce Sueskiej.
Niewątpliwie jednym z najciekawszych do zbadania wraków jest spoczywający na dnie przy wyspie Gubal wrak wyprodukowanego w Szkocji w roku 1920 statku Rosalie Moller o długości 108 metrów, który zbombardowany przez niemieckie samoloty Heinkel 111 w październiku 1941 roku zatonął z ładunkiem węgla transportowanym do Aleksandrii. Ten węglowiec spoczywa na głębokości 39-55 metrów.
Maszt będącego w dobrym stanie statku można dostrzec już na głębokości 17 metrów. W związku z tym, że widoczność ze względu na występujące w tym obszarze bardzo silne prądy może być słaba, konieczne jest posiadanie przez płetwonurków doświadczenia i odpowiedniego (technicznego) sprzętu do nurkowania. Mimo wielokrotnych bytności w tym rejonie i doświadczonej ekipy jest to jeden z wraków którego do tej pory nie odwiedziliśmy – więc yalla (eg)- naprzód! Po przylocie do Hurghady, miasta powstałego z brytyjskiej osady poszukiwaczy ropy naftowej a od lat 80 XX wieku wielkiego międzynarodowego ośrodka turystycznego, zakwaterowaliśmy się na przystosowanym dla nurków drewnianym jachcie motorowym. Przed Rosalie Moller w planach mamy nurkowania na Stalowej Rafie Abu Nuhas, Dunraven, Thistelgorm, Kingston, Ulysses …. Zatoka Sueska to nie tylko wraki ale również rafy koralowe, które ciągną się w pobliżu wybrzeża. Nurkowanie sprawdzające i konfigurujące odbywa się na rafie Shaab el Erg (Dolphin House). To najdalej na północ położone miejsce nurkowe, do którego pływa się z Hurghady podczas zwykłego dnia nurkowego. Ze względu na dużą odległość, nie jest to miejsce zbyt często odwiedzane. Montujemy sprzęt – część grupy ze względu na łatwość prowadzenia butli, wchodzenia i wychodzenia z wody, a także ewidentne plusy ułożenia podczas penetrowania ciaśniejszych części jaskiń i wraków – wybiera konfiguracje boczną – SM. Termin „sidemount” odnosi się do sposobu podpięcia butli przez nurka z boku zamiast na plecach, jak w klasycznej konfiguracji „backmount”. Od lat 60-tych ubiegłego wieku do nurkowania jaskiniowego zaczęto używać prostej uprzęży bez żadnego urządzenia wypornościowego, małych butli bocznych, przydatnych do przechodzenia suchych części jaskini i nurkowania w ciasnych syfonach. W latach 70-tych we Florydzkich jaskiniach pojawiły się większe butle połączone już z kamizelką wypornościową, by eksplorować ciaśniejsze przejścia oraz przepływać wygodniej przez restrykcje. W następnych latach pojawiły się kolejne modyfikacje i konfiguracje SM, mniej lub bardzie udane. W skład naszych zestawów SM dodatkowo poza standardowym wyposażeniem nurkowym wchodzą:
- drugi niezależny automat oddechowy z manometrem na krótkim wężu. Jeden z węży międzystopniowych ma 1,5-2m długości.
- 2 butle o jednakowej pojemności wraz z systemem mocowania do uprzęży,
- uprząż piersiowo-biodrową z d-ringami na piersi i biodrach,
- worek wypornościowy a jednym przypadku też suchy skafander,
- gumka na szyję wraz z karabinkami do mocowania automatów oraz uprzęże do butli tym razem takie same jak do stage-ów w nurkowaniu ‘tec’.
- dodatkowy sprzęt wg indywidualnych preferencji.
Przed nurkowaniem jeszcze: przygotowanie uprzęży, prawidłowy montaż sprzętu i zamocowanie go do uprzęży, odpowiednie skonfigurowanie i ułożenie węży ciśnieniowych. Na nurkowaniu opływamy Gotte zaczynając od lewej strony. Znajdziemy tu piękny ogród złożony z twardych koralowców i małe ergi obrośnięte miękkimi koralami. Nurkowania uatrakcyjniają nam ćwiczenia obejmujące: prawidłowe wyważenie i wytrymowanie nurka, doskonalenie umiejętności poruszania się z butlami w konfiguracji bocznej, zarządzanie gazami z obu butli. Ćwiczenia bezpieczeństwa z uwzględnieniem sprawdzenia sprzętu i dzielenia się powietrzem. Drugi w tym dniu nurek to rafa Abu Nuhas w nocy i ćwiczenia, poprawianie umiejętności w odpinaniu/przypinaniu butli, sytuacje awaryjne i ratownictwo, poruszanie się w warunkach braku widoczności. W ich trakcie spotykamy ogończę niebieską (Taeniura lymma). Podobnie jak rekin posiada szkielet chrząstnoszkieletowy. Ryba potencjalnie niebezpieczna. W zagrożeniu potrafi uderzyć ogonem wyposażonym w ostry kolec. Poranne nurkowanie wykonujemy na wraku 140 letniego pocztowo-pasażerskiego parowca Carnatic. Wielkość statku to: dł. 89,8 m szer. 11,6m wysokość 7,8 m. Drugie nurkowanie to odwiedzenie wraku Giannis D – greckiego statku handlowego. Leży na głębokości 27 m, porośnięty jest twardymi i miękkimi koralowcami. Za użyciem SM w trakcie wrakowego nurkowania rekreacyjnego przemawia fakt, że można mieć pod stałą wizualną kontrolą zapas gazu i zawór butli. Chociaż w założeniu SM powstał, aby ułatwić nurkowi eksploratorowi dalszą penetrację ciasnych przestrzeni jaskiń, to obecnie, łatwo jest zastosować SM już na poziomie kursu podstawowego, aby ułatwić adeptowi sztuki nurkowej wejście i wyjście z wody lub zmniejszyć obciążenie kręgosłupa, czy zapobiec utracie równowagi na chwiejnym pokładzie łodzi. Znacząco mniejszy opór, dzięki ustawieniu butli pod ramionami wydatnie ułatwia poruszanie się w wodzie i daje poczucie dużej w niej swobody. Dodatkowo użyjcie skuterów podwodnych szczególnie poprawia efektywność pływania.
Chrisoula K – brytyjski statek towarowy z 1976 r – to kolejne nurkowanie o głębokości 4/27 m. Wrak o długości ok. 100 m nosi liczne ślady uszkodzeń, jakie powstały podczas dramatycznej chwili 30 sierpnia 1981 roku, kiedy to uderzył z pełnym impetem w rafę. Spoczywa na prawej burcie, dziób został prawie całkowicie rozbity a jego szczątki rozsypane są na stoku rafy. Popękane poszycie kadłuba stopniowo zapada się, stanowiąc rodzaj tunelu, przez który przepływa się mijając kolejne ładownie. Statek posiadał dwie nadbudówki, jedną na śródokręciu a drugą na rufie, gdzie znajdował się też mostek kapitański. Tę pierwszą trudno wręcz rozpoznać wśród zwałowiska blach. Natomiast część rufowa zachowała się w doskonałym stanie. Potężna śruba i ster zachowują swój kształt i pomimo pokrycia rozmaitymi naroślami robią ogromne wrażenie. We wnętrzu wraku natknąć się można na płytki terakoty, które stanowiły ładunek podczas feralnego rejsu. Wrak jest słabo porośnięty przez koralowce. Jedynie ławice ryb we wnętrzu ładowni i sporych rozmiarów plataksy trzymające się w okolicy galeryjki na rufie stanowią atrakcję przyrodniczą tej jednostki. Niemniej jednak wrak pozostaje na długo w pamięci ze względu na swoje rozmiary i dobrze zachowaną część rufową, która jednak znajduje się stosunkowo głęboko, bo na blisko 27 m. Nurkowanie kończymy przy wystrzelonej boi przy której już po chwili czeka nasz ponton. Ciekawostką jest także fakt, że wrak znany również jest jako Marcus – ale podobno istnieje wiele dowodów potwierdzających, że były to dwa zupełnie inne statki. Nocne nurkowanie na rafie Mahmoudat to występujący w dużej ilości koral Millepora dichotoma (Fire coral) – tworzący duże urozmaicone skupiska. To typ parzydełkowca z gromady stułbiopław. Występuje na głębokości 2-20m. Jest bardzo parzący, występuje w miejscach o silnym prądzie i dużym nasłonecznieniu. Posiada kruchy szkielet wapienny. Żywi się planktonem, występuje razem z symbiotycznymi glonami – zooksantelle. Na koniec zaszczyca nas swoją obecnością Hiszpańska tancerka (Hexabranchus sanguineus), nazwę zawdzięczająca intensywnie czerwonemu ubarwieniu oraz charakterystycznym ruchom w trakcie pływania przypominającym wirowanie spódnicy w tańcu. Może dorastać nawet do 50cm. Żywi się gąbkami. Należy do ślimaków nagoskrzelnych. Pływalność, trym, obsługa wyporności – te podstawowe umiejętności nurka szczególnie w nocy są sprawdzane przez życie podwodne. Worek wypornościowy SM, np. w jaskiniach czy wrakach można zdjąć i założyć pod wodą. Mocuje się go w optymalnym miejscu, na dolnej części pleców. Wypór worka praktycznie pozwala na nurkowanie z dwoma butlami, ze skuterem, sprzętem fotograficznym czy innym wyposażeniem. Doskonale dopasowuje się w okolicach lędźwi w krzywizny ciała nurka, praktycznie nie powodując oporów podczas płynięcia. Łatwy do zlokalizowania inflator oraz zawór nadmiarowy zapewniają komfort obsługi. Poranek zaczynamy zanurzeniem na parowcu Dunraven. Ten obiekt z wypełnionymi kafelkami ładowniami to możliwości łatwej penetracji pomieszczeń. Jest doskonałym miejscem przygotowującym do zanurzenia w następnej destynacji. Cztery nurkowania w tym nocne na słynnym, kultowym, prawdopodobnie najbardziej znanym wraku z czasów II WŚ – brytyjskim frachtowcu Thistlegorm. Odprawa – zwrócenie uwagi (przypomnienie) na: komunikację, sygnały, rozwiązywanie problemów w sytuacjach awaryjnych, technikę i specyfikę wejścia do wody i nurkowania z konfiguracja boczną. Prąd i radzenie sobie z nim. Zarządzanie czynnikiem oddechowym przy korzystaniu z niezależnych butli. Wrak swoim rozmiarem, ładunkiem oraz warunkami nurkowymi (silny prąd)pozostawia niezapomniane wrażenia. Uzupełniają je doznania estetyczne, jakie były naszym udziałem podczas obserwacji spotkanych już wcześniej na Chrisoula K dużych rozmiarów ryb z rodziny Szpadelkowatych Plataks (Platax orbicularis), które w dużych ilościach chowały się przed wspomnianym prądem w okolicach galerii nawigacyjnej. Przypominający kształtem opadłe liście mangrowców korpus ryby oraz uniesiona płetwa grzbietowa i odbytowa w kształcie sierpa powodują, że wysokość jej ciała jest większa od jego długości. Kolejny dzień to feeria kolorów, różnorodności ryb i korali podczas dwóch nurkowań na SS Kingston – długim na 80 m dwumasztowcu z napędem parowym. Trzeciego nurka tego dnia, przygotowującego do nocnego zanurzenia wykonujemy na rafie wyspy Small Gubal. Pod wodą pospolita – właściwie spotykamy jedną lub dwie podczas każdego nurkowania – Murena czyli tak zwany „wąż morski”. Zamieszkuje rafy koralowe i ich obrzeża. W ciągu dnia chowa się w jamach i jaskiniach morskich, natomiast w nocy wybiera się na polowania. Żywi się głównie rybami. Do polowania wykorzystuje swój świetny węch i ostre zęby ustawione w rządku jeden przy drugim. Osiąga długość nawet do 300cm (murena olbrzymia – giant moray). Średnia długość mureny wynosi 100cm, można je spotkać od 2m do 60m głębokości. Wrażenie że oto spotkało się legendarnego węża morskiego we własnej osobie potęguje sie kiedy spotyka się murenę podczas nurkowania nocnego, kiedy wężowym ruchem grube, długie cielsko przewija się powoli gdzieś w pobliżu. Długie i giętkie ciało, bardziej przypominające węża niż rybę, wskazuje na inny typ przystosowania się do wodnego środowiska. Sposób pływania mureny polega nie na odpychaniu wody płetwą ogonową, lecz jakby na wbijaniu się w wodę za pomocą falujących ruchów ciała. Mureny są zdolne do pokonywania długich dystansów bez zmęczenia, ponieważ wydłużone ciało słabo zaburza wodę i stawia jej mniejszy opór. Zmiany dotyczą również płetw. Grzbietowa, ogonowa i odbytowa połączyły się w jeden fałd ciągnący się wzdłuż tylnej części grzbietu, a płetwy brzuszne, w ogóle przy takim sposobie pływania nieprzydatne, całkiem zanikły.
W związku z gwałtownym pogorszeniem pogody, falowaniem i prądami zmieniamy poranny plan. Wypływami dwoma pontonami na Ulysses-a. Ulysses to kolejny stary wrak Morza Czerwonego. Zatonął między sierpniem a wrześniem 1887 roku. Był brytyjską jednostką żaglowo-parową o kadłubie stalowym i długości 95 metrów. Odbywał podróż z Londynu do Penang, w czasie której uderzył w rafę po wschodniej stronie wyspy Small Gubal. Przewoził ładunki mieszane, z których wiele zostało ręcznie rozładowane przez załogę HMS Falcon, który przyszedł tonącemu statkowi na pomoc. Niektóre z ładunków w postaci dużych bębnów kablowych nie zostało uratowanych i leżą teraz na stokach rafy. Część nurków mówi o tym wraku jako „The Cable Wreck”, czyli wrak kablowca. Dwa nurkowania, w tym nocne na rafie Shaabrur Uhm Gamar, pozwalają obserwować Ogończę, w naszych latarkach pojawiają się też Szkaradnice, Skorpeny, Skrzydlice, Ukwiały, Jeżowce, Meduzy , Ślimak-stożek i inne. Na koniec tygodniowego safari nurkowanie na wraku trałowca El Mina leżącego na głębokości 27 m, 300m od portu w Hurgadzie. Użyta przez nas w trakcie nurkowań konfiguracja boczna to zdecydowane ułatwienie i uatrakcyjnienie nurkowania. Np: koncepcja STEALTH to miedzy innymi kieszenie na balast w postaci umieszczonych na plecach przegródek. Taka koncepcja pozwala na doskonałe wytrymowanie nurka. Proces wyważania i trymowania można przeprowadzić bez wychodzenia z wody. Nowoczesne konstrukcje bez plastikowych klamer zapewnia wysoką trwałość i odporność sprzętu na uszkodzenia mechaniczne. Ciężkie butle (w tym także stalowe) można dopiąć do D-ringów na płytce tzw. „butt plate”. Dzięki sporym możliwościom regulacji, można dopasować uprząż praktycznie dla każdego nurka, niezależnie od wzrostu czy budowy ciała. Konfiguracja boczna przewidziana jest nie tylko dla badaczy, eksploratorów, którzy chcą się przecisnąć przez jaskiniowe i wrakowe zaciski lub przewężenia, ale dla wszystkich, ponieważ dwie butle to nie tylko więcej gazu ale wygoda zarówno przed w trakcie jak i po nurkowaniu. W safari uczestniczyli: Krzysztof Bogusz, Ela Benducka, Justyna Jóźwowska, Albert Pasek, Andrzej Chajec, Marzena Rola-Różycka, Maximilian Rola-Różycki, Kamila Przychodzeń, Przemysław Wichrowski, Maciej Wichrowski, Paweł Konfederat, Witold Hanak, Leszek Kuczyński, Adam Mizerski, Jakub Wu, Piotr Wu, Aleksander Hłobaż, Irena Stangierska, Romuald Hłobaż oraz przewodnik bazy NAUI DiveTOO DM Sarka Pizlova.
Nurkowanie na Rosalie Moller i tym razem nie było nam pisane – warunki pogodowe, wysoka fala i bardzo silne prądy spowodowały konieczność przesunięcia planów nurkowania na tym węglowcu na kolejne safari… które już planujemy.
RMH
27.257895733.8116067