Uncategorized

MDT – Operacja Hailston 2

MDT – Operacja Hailston 2
Atak na Truk – Operacja Hailston militarne uderzenie amerykańskich sił zbrojnych na japońską bazę morską Truk w archipelagu Karolinów podczas II wojny światowej, przeprowadzone w lutym 1944.  Atol Truk był jedną z najważniejszych baz japońskiej floty podczas II wojny światowej, zajmując centralną strategiczną pozycję między Japonią, bazą Rabaul w Archipelagu Bismarcka, Wyspami Salomona i atolem Eniwetok na Wyspach Marshalla. Potrzeba zdobycia lub zneutralizowania Truk pojawiła się po rozpoczęciu przez Amerykanów działań mających  na celu zajęcie Wysp Marshalla, które znajdowały się w zasięgu lotnictwa z Truk.

Nasz „atak” na Truk (obecnie Chu’uk)  leżący około 2093 km na południowy wschód od Japonii i 161 km na północ od Papui Nowej Gwinei, to chęć zobaczenia pod wodą dziewiczej, nienaruszonej, przebogatej rafy, gdzie przy fantastycznej przejrzystości wody występują żółwie, rekiny, płaszczki, lobstery…….no i oczywiście penetracja największego wrakowiska na świecie, miejsca będącego pragnieniem wielu nurków. Przeżycie nowej fascynującej przygody oraz wykonanie zdjęć i filmów to też cel naszej wyprawy. Wyprawa MDT, po wielogodzinnym locie z Pragi poprzez Seul i Guam dociera na Weno jedną z wysp archipelagu Truk. Mikronezja oznacza „małe wyspy”, a leżąca w zachodniej części Oceanu Spokojnego i obejmująca krainy leżące we wschodniej i środkowej części archipelagu Karolinów to ponad 600 maleńkich, rozrzuconych na rozległym obszarze wysp wulkanicznych i atoli koralowych. W skład Federacji Mikronezji wchodzą nizinne wyspy pochodzenia wulkanicznego. Od północy graniczy z Marianami Północnymi i Guam, od zachodu z Palau, od południa z Papuą Nową Gwineą, a od wschodu z Nauru, Kiribati i Wyspami Marshalla.
Sam Truk składa się z 50 wysp wulkanicznych, otoczonych atolem. Główną wyspą a zarazem siedzibą rządu jest Weno zwana wcześniej Moen. Wyspa byłą twierdzą morską, z naturalnym portem w lagunie Truk. Podczas II Wojny Światowej mieściła się tu główna baza i dowództwo lotnictwa Japońskiej Marynarki Wojennej. Stąd koordynowany był atak na Pearl Harbour. Po bitwie o Wyspy Marshalla laguna stała się dla amerykańskiej Floty Pacyfiku główną przeszkodą na drodze do zniszczenia japońskiego imperium. Należąca do Truk duża laguna, osłonięta wokół rafą koralową i górzystymi wysepkami to idealny naturalny port z rozległym miejscem zapewniający dobre kotwicowisko. Nic więc dziwnego, że w czasie II wojny światowej Japończycy zbudowali tu bazę morską. Od 1 lipca 1942 atol był główną bazą japońskiej Floty. Stacjonowało na nim ok. 7500 żołnierzy i 3000-4000 marynarzy. A na trzech lotniskach, umiejscowionych na wyspach także lotnictwo. Baza służyła również za punkt przeładunkowy zaopatrzenia i sprzętu w drodze z Japonii na wyspy południowego Pacyfiku. W trakcie Operacji Hailstone (Gradobicie) amerykańska marynarka poprzez naloty całkowicie zniszczyła stacjonującą tam część japońskiej floty pomocniczej, posyłając ją na dno lagunyDziś leży tam, przeważnie na równej stępce, ponad 60 niezwykle dobrze zachowanych wraków, oraz wiele japońskich samolotów, które próbowały bronić floty. Warunki geograficzne w postaci osłaniającej rafy koralowej z kilkoma jedynie większymi przejściami oraz licznych wysepek z zamaskowaną artylerią powodowały, że ewentualny desant amerykański wiązałby się z dużymi nieuniknionymi stratami. Dlatego ostatecznie zdecydowano się na przeprowadzenie ofensywy lotniczej przez Zespół Uderzeniowy Szybkich Lotniskowców 5. Floty. 

„USS Enterprise (April 1939) „ U.S. Navy photo 80-G-463246

4 lutego 1944 rozpoznanie nad Truk przeprowadził ciężki samolot bombowy i patrolowy dalekiego zasięgu Liberator. Młoda, lecz doświadczona już załoga samolotu złożyła szczegółowy raport, a służby wywiadowcze rozpoczęły intensywną analizę dostarczonych zdjęć. Dowodzący z pokładu lotniskowca „Lexington” grupą uderzeniową admirał Marc Andrew „Pete” Mitscher, po doświadczeniach z bitwy o Midway, gdzie sam nie spisał się dobrze, długo naradzał się z innymi dowódcami. W końcu jednak podjął decyzję o celowości ataku. Amerykański lot rozpoznawczy wzbudził także obawy w dowództwie japońskim i w efekcie admirał Mineichi Koga wycofał w kolejnych dniach większość okrętów z Truk na wyspy Palau, co jak pokazał późniejszy czas prawdopodobnie wpłynęło na rozmiar porażki. Do wykonania ataku wyznaczono ponad 500 samolotów z grupy dużych lotniskowców „Enterprise”, „Yorktown”, „Essex”, „Intrepid” i „Bunker Hill” oraz lekkich lotniskowców „Belleau Wood”, „Cabot”, „Monterey” i „Cowpens”.
Osłaniany przez 7 pancerników i liczne mniejsze okręty takie jak krążowniki, niszczyciele, okręty podwodne, w nocy 12/13 lutego, zespół wyszedł z atolu Majuro i wczesnym porankiem 17 lutego zajął pozycję o 90 mil morskich na wschód od Truk. Po chwili przy wschodzący znad oceanu słońcu z amerykańskich lotniskowców wzbiły się w powietrze 72 myśliwce F6F Hellcat. W tej bitwie te jednosilnikowe, jednomiejscowe, dolnopłaty uzbrojone w 2 działka kal. 20 mm i 4 karabiny maszynowe 12,7 mm wywalczyły panowanie w powietrzu, zestrzeliwując 30 z 45 myśliwców japońskich i niszcząc dalsze samoloty na ziemi przy niewielkich stratach własnych. W dalszej kolejności atol był atakowany przez kolejne fale bombowców których celem były najpierw lotniska i samoloty następnie skoncentrowano uderzenia przeciw znajdującym się tam statkom i okrętom.  
Wraki, które są teraz oficjalnym, podwodnym muzeum wraz z upływem czasu przekształciły się w sztuczne rafy. Dzięki przewodnikom nurkowym, którzy zadbali o to, by nikt nic nie zabierał, we wrakach cały czas można oglądać różne przybory czy wyposażenie osobiste. Z pewnymi wyjątkami, wszystkie wraki znajdują się w dużej lagunie Truk. Mnogość wraków ściąga nurków do tego odległego zakątka Pacyfiku. Laguna Truk jest jedną z najsławniejszych nurkowych destynacji na świecie. Dzięki dobrym warunkom nurkować można tu przez cały rok. Tylko w pobliżu 5 kanałów prowadzących do wnętrza laguny zdarzają się silniejsze prądy a większość wraków leży płytko na głębokości od 15 do 40 metrów, tylko kilka z nich spoczęło na 60 i więcej metrach. Widoczność w lagunie jest więcej niż dobra. W zależności od bliskości do wysp waha się od 15 do ponad 30 metrów, przy całorocznej temperaturze wody wynoszącej ok. 29ºC i to od powierzchni aż do głębokości 70 metrów.
Do dyspozycji są miejscowi przewodnicy, którzy znają każdy nit i śrubkę większości podwodnych obiektów. Pilnują też by nurkowie przestrzegali przyjętych tu zasad. Nurkowanie wrakowe, jako nurkowania archeologiczne nadal wzbudzają wiele burzliwych dyskusji i kontrowersji. Rozważamy czy zakłócać spokój potencjalnym zmarłym, czy wolno nam przy okazji takich nurkowań zabierać cokolwiek – czy nie będzie to zakwalifikowane, jako łupienie grobów. Wytworów ręki ludzkiej, przedmiotów wykonanych lub zmodyfikowanych przez człowieka, a następnie odkrytych w wyniku badań – zwanych artefaktami w tych miejscach może być sporo! Odpowiedzi nurków wrakowych sąproste – „czy zwiedzając cmentarze wielkich aglomeracji opisane w każdym przewodniku naruszamy spokój tych miejsc? Jeżeli przestrzegamy określonych reguł zachowań i pamiętamy o prawie własności to na pewno nie”. Nurkowanie, archeologia a co za tym idzie archeologia podwodna rozwijały się przez lata. Nurek Archeolog musi jednak rozważyć zdecydowanie więcej kwestii, w tym moralnych, prawnych i zwyczajnie ludzkich. Nasza grupa jest dobrze przygotowana do tego typu nurkowań.

Szybkie hotelowe śniadanie w formie bufetu obejmuje gorące tosty, produkty zbożowe, wędliny, owoce i soki. Sprawy rejestracyjne załatwione wcześniej,  załadunek sprzętu i płyniemy. Pierwsze nurkowanie odbywamy na jednym z najlepszych, najsłynniejszym i najbardziej znanym wraku w lagunie. Wrak leży stępką na dnie na głębokościach od 9m do 33m. Spoczywający w płytkiej wodzie z podniesioną lufą na dziobie jest elementem charakterystycznym tego miejsca. Kolejny istotny element to mocno obrośnięte koralami pełen życia podwodnego poszycie kadłuba. Głębokości pozwalają na nurkowania w okolicach mostka, gdzie znajdują się liczne wrośnięte w konstrukcję butelki saké. Nadbudówka jest łatwo dostępna, można obejrzeć sterówkę, łaźnię, kabiny oraz kuchnię.

Wrak pełen życia poprzez udekorowanie kolorowymi miękkimi koralami a jego łatwo dostępne lądownie wypełnione kilkoma kadłubami (zbiorniki, łopat śmigła, koła) oraz skrzydłami jednego z najlepszych myśliwców początkowego okresu wojny Mitsubishi A6M Rei-Sen zwanych Zero Fighter. Są też duże pociski artyleryjskie.  We wraku znajdują się świetnie zachowane, doskonałe do fotografowania fragmenty. Udekorowany koralami stalowy kolos wygląda imponująco. Ogólnie rzecz biorąc, jest mnóstwo bogatych wielobarwnych korali i małych ryb Imponująca jest także jego zawartość.  Bardzo ciekawa ładownia i ogromne działa na pokładzie. Statek przewoził części do samolotów, paliwo, broń i wiele artefaktów zlegających obecnie łądownie. Wewnątrz karabiny maszynowe i wiele łusek, amunicji oraz setki butelek piwa Dai Nippon. Na rufie duże mocowania działa przeciwlotniczego. Wspaniała maszynownia ze sprężarkami powietrza i centralą telefoniczną czy także dobrze zachowane telegrafy okrętowe. Płynąc wzdłuż burty mijamy postrzępiony otwór po uderzeniu torpedy. Na koniec nurkowania rufa z 6 calowym działem. Poprzedzone wcześniejszą informacją o wraku daje wyobrażenie, jak wyglądało codzienne życie na wojennej machinie. Nurkowaliśmy na Fujikawa Maru – pasażerskim statku o długości 183 metrów.  Został zbudowany w 1938 roku dla Toyo Kaiun Kisen Kaisha z siedzibą w Tokio. W 1940 roku zarekwirowany przez japońską marynarkę wojenną, i przebudowany na statek towarowy do transport sprzętu wojskowego, w tym samolotów i innego wyposażenia do baz wyspiarskich. 

  

(Grafika z Truk Lagoon by Dan E. Bailey)
Fujikawa Maru – (słowo „Maru” oznacza statek handlowy) – Po uszkodzeniach w wrześniu 1943 roku trafił do naprawy by następnie wrócić do służby w styczniu następnego roku. W dniu 17 lutego startujące z USS „Enterprise” samoloty Avenger rozpoczęły atak. Został miedzy innymi storpedowany niszczyciel „Fumizuki”, który zatonął następnego dnia. Zatopiono też m.in. transportowiec „Rio de Janeiro Maru” a podjęte ataki na transportowiec samolotów „Fujikawa Maru” spowodowały spore jego uszkodzenia. Następnego ranka bombowce nurkujące z USS Essex po bezpośrednim trafieniu torpedą w burty spowodowały, że na statku ogłoszono kolejny alarm i rozpoczęto walkę z ogniem. Ostateczny atak nastąpił z USS Monterey, który jedną lub dwoma ze swoich torped dokończył dzieła. Rankiem 18 lutego Fujikawa Maru poszedł na dno. Ciekawe eksponaty, piękne rafy, i zróżnicowane życie morskie sprawiają, że Fujikawa jest bardzo ekscytującym wrakiem. Ten wrak jest obowiązkowym punktem każdej wycieczki nurkowej. Zaliczone J

Cel na drugie nurkowanie to zbudowany w 1937 roku przez Tsurumi Seitetsu Zosen KK z Yokohama – wrak statku Gosei Maru. Ten statek o długości 82m był jednym z 4 statków towarowych na wschodnim brzegu wyspy Uman wybranych w dniu 17 lutego do ataku przez amerykańskich dowódców. 

Pierwsza para torped poszła w kierunku wszystkich czterech, ale druga para z USS Monterey skierowana w kierunku Gosei Maru trafiła poniżej nadbudówki na prawej burcie. Obecnie wrak leży na lewej burcie. Głębokość:  3-37m. Wspaniałe wielopoziomowe nurkowanie. Od początku nurkowania dużo ryb i koralowców. Ten niewielki przybrzeżny frachtowiec posiadał ładunek ośmiometrowych torped, głowic i pocisków, beczki po paliwie, które łatwo zlokalizować w okolicach pierwszej ładowni. Nieco głębiej na eksplorację czeka maszynownia, pomieszczenia kuchenne i łazienki. 
       Mikronezja rozrzucona jest na dużym obszarze, jedzenie jednak we wszystkich jej państewkach jest bardzo podobne. Wszędzie można znaleźć typowe dania amerykańskie: hamburgery, frytki, pieczone kurczaki i steki, a także potrawy z kuchni japońskiej  – sushi, i inne. Śniadania są typowo amerykańskie i europejskie – tosty, jajecznica z szynką lub bekonem, dżem. Na wyspach laguny Truk bez problemu można dostać świeże ryby i inne owoce morza, a grillowany tuńczyk to jeden z najtańszych posiłków. Dzisiejszy obiad z dwóch dań to Ramen (jap. 拉麺) – japońskie danie składające się z rosołu, makaronu i innych składników – oraz Sashimi – japoński sposób serwowania surowego mięsa ryb i owoców morza, czasem także wołowiny lub koniny. Składniki krojone, w kostkę lub płatki i podawane z dodatkiem przypraw. 

Sashimi

Ramen został wykorzystany do stworzenia pierwowzoru tzw. zup błyskawicznych. Drugie danie to grillowane mięso – Dorota zdecydowała się na rybę – w specjalnej marynacie zwanej tare taka japońska technika kulinarna, zaliczana do kategorii potraw yakimono pod nazwą Teriyaki (jap. 照り焼き)
Wypłynęliśmy małą, szybką łodzią i już po około 10 minutach płynięcia kotwiczymy nad wrakiem. Planujemy nurkowanie na Aikoku Maru, który spoczął zatopiony rano w dniu nalotu w głębokim torze wodnym na wschód od Dublon Island.  Wrak leży na równej stępce, na czystym białym piasku, około 70 metrów pod powierzchnią.

Aikoku Maru (jap. 愛国丸 dt. „Miłość Kraj, patriotyzm”), japoński statek pasażerski i cargo, podczas II wojny światowej był używany do celów wojskowych. Statek wyprodukowany dla przedsiębiorstwa żeglugowego Shosen KK zwodowany w Osace. Zarekwirowany i przebudowany dla Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej był uzbrojony w osiem dział, cztery wyrzutnie torped i karabiny maszynowe. Ponadto wyposażony w dwa samoloty zwiadowcze.  Bliski zatonięcia już 16 lipca 1943 roku, gdy został trafiony torpedą z łodzi podwodną USS Halibut,  ale szczęśliwie uszkodzenia były niewielkie. Po remoncie, wykorzystywany przede wszystkim do transportu wojsk. W feralnym dniu 16 lutego 1944 roku został zakotwiczony w lagunie Truk, z ładowniami pełnymi amunicji. W kolejnym dniu z lotniskowców USS Intrepid i USS Essex tuż przed świtem wystartowały samoloty. Jednym z nich był produkowany przez firmę General Motors Corporation Grumman TBF Avenger (ang. „mściciel”) typ samolotu sprawdzony już w czasie bitwy o Midway.  Od rana Aikoku Maru dowodzony przez był 38-letniego Masao Okamura, walczył z skutkami bombardowań i skutków trafień głównie w postaci pożarów na pokładzie. O godzinie 8:30 wspomniany TBF Avenger  trafia atakiem bombowym w przestrzeń ładunkową.

TBF Avenger

 Skutkiem, czego dochodzi natychmiastowej eksplozji zmagazynowanej tam amunicji. Potężna eksplozja, słup dymu i odłamków oraz ostrzał przeciwlotniczymi pociskami  spowodował, że pilotowany przez Erwina Jamesa Bridges i jego młodą załogę samolot nie podniósł się z lotu nurkującego i również został utracony. Statek szybko zatonął zabierając ze sobą, co najmniej 450 osób. Pozostałości statku, były w 1969 roku penetrowane i udokumentowane przez Jacques-Yves Cousteau w ramach kolejne ekspedycji Calypso. 

Nurkowanie zaczynamy od rufy. Mimo, że eksplozja całkowicie zniszczyła przednią część ładunkową, nadal charakterystycznym elementem wraku są karabiny przeciwlotnicze i duże działo na rufie. Na pokładzie wraku, tablica pamiątkowa umieszczona w roku 1994 na wspomnienie tragedii wszystkich tych japońskich żołnierzy i marynarzy poległych w czasie bitwy. Rafa już znalazła swoje miejsce i wypełniła wielkie powierzchnie wraku. Wokół ławica małych barakud, tuńczyki i wiele innych ryb. Poddając się lekkiemu wpływowi narkozy, przegłębiając się płyniemy w kierunku rufy. Wokół cudowny świat kolorowego beztroskiego życia a tu surrealistyczne widoki broni, amunicji. Atrakcji dodają działka przeciwlotnicze. Cała zewnętrzna powierzchnia statku została wzięta w posiadanie przez morskie stworzenia, szczególnie przez kolorowe ukwiały które porastają bulaje i dumne działo rufowe. Rozpołowiony wrak, efekt pojedynczego ataku z powietrza nadal jednak robi wrażenie. Warto by na niego wrócić z większą ilością właściwych mieszanin oddechowych by móc zagłębić sie przez liczne otwarte drzwi do pomieszczeń mieszkalnych, w których podobno nadal podziwiać można urządzenia sanitarne z białej porcelany.

Rano w pierwszym dniu nalotów zatopiono koło wyspy Fefan remontowany transportowiec „Kiyosumi Maru„. Głębokość:  12-33m..

137metrowy statek towarowo pasażerski zbudowany w 1934 roku dla Kokusai Kisen KK. Zwyczajowo ochrzczony literą „K”. A nazwany na cześć słynnego sanktuarium-świątyni Usa Hachimangu na Kyushu. Po jego zarekwirowaniu w sierpniu 1941 roku został przekształcony w uzbrojony okręt pomocniczy wyposażony w broni pokładową, kilka lekkich karabinów przeciwlotniczych i dwie pary bliźniaczych wyrzutni torpedowych. Bombowce nurkujące Douglas z USS Yorktown wykonały bezpośrednie trafienie na dziobie. Atak kontynuowano z USS Enterprise. A dzieło zniszczenia zakończyły samoloty z USS Yorktown. Ostatecznie zatonął spoczywając równomiernie na głębokości ok 36m w odległości 550 metrów na południowy wschód od Fefen Island. Nurkowanie zaczynamy na około 12 m po pokładzie przegłębiając się do 36m. Wrak leży na lewej burcie z dużymi otworami po ataku torpedowymPrzez bulaje i otwarte drzwi obserwujemy kilka kabin, łaźnie i dużą kuchnią. Beczki i inne wyposażenie można wypatrzeć w lądowni. Na pochylonym pokładzie karabiny przeciwlotnicze, wieżyczki dział, i inne artefakty.

Kolejne nurkowanie to prawdopodobnie najlepszy samolot morski produkcji japońskiej tamtego okresu, górnopłat konstrukcji metalowej, ciężka łódź latająca – Emily Flying Boat Kawanishi H8K. Leży do góry dnem na głębokości 18mNajwiększy wrak samolotu w lagunie chociaż mocno uszkodzony to większość wyposażenia włącznie z fotelem pilota jest nadal na miejscu. Tablica rozdzielcza pilota ma czytelne japońskie napisy. 

Grafika: By Kaboldy -CC BY-SA 3.0
Mikronezja położona jest w strefie klimatu równikowego wybitnie wilgotnego. Przez cały rok panują podobne warunki pogodowe, a temperatura stale utrzymuje się na poziomie 27 C. Na nurkowania w warunkach tropikalnych wód idealny jest – wyglądający elegancko, do tego dobrze wykonany, komfortowy i świetnie dopasowany 2,5 mm Waterproof W 30 SPORT SERIES to pianka idealna do nurkowania w ciepłych wodach oraz  snorkelingu. Płaskie szwy, elastyczny materiał – neopren mikrokomórkowy CR – sprawdzony w nurkowaniu, opływowy kształt zapewniają nurkowi świetny wygląd na plaży a pod wodą komfort i mobilność.

Przeszyty wysokiej jakości nylonową nicią trwałość uzupełnia zamek błyskawiczny z tyłu z suwakiem ze stali nierdzewnej, do tego uzupełniony o antypoślizgowe, poliuretanowe tłoczenie. Wielką zaleta jest  możliwość doczepienia kieszeni. No i anatomiczny krój, odrębny dla kobiet i mężczyzn. 

Na Truk panuje klimat tropikalny gorący i wilgotny; średnia temperatura powietrza i średnie opady dla stolicy kraju wynoszą: w styczniu 27°C i 312 mm, w lipcu 26°C i 455 mm. Czas od grudnia do kwietnia jest najlepszym okresem na wyprawę w te rejony. Jest nieco chłodniej i przeważnie nie pada. Wyspy porasta bujna roślinność na którą składają się przede wszystkim lasy tropikalne, które są urozmaicone gatunkowo. Charakterystyczne są palmy i drzewa chlebowe. 
 Niedaleko Aikoku Maru San leży Francisco Maru. Ten 117 metrowy statek, przewoził bardzo cenny sprzęt wojskowy, razem z nim poszły na dno czołgi, samochody, ciężarówki i bardzo dużo amunicji. Ładunek był tak cenny, że został nazwany wrakiem za milion dolarów. Pewno w dzisiejszych czasach nazwano by go wrak za miliard  J

San Francisco Maru – pasażersko towarowego statek, zbudowany w 1919 roku dla Yamashita Kisen Kabushiki Kaisha. Po zarekwirowaniu, został przydzielony do obsługi ładunków wojskowych między Japonią a Oceanią. Po remoncie, przybył na  Truk 5 lutego 1944 załadowany ciężarówkami, czołgami, beczkami, silnikami lotniczymi, amunicją, torpedami, bomby lotnicze, bombami głębinowymi, silnikami lotniczymi czy zespołami kół samolotów. Przewożone cargo załadowane w związku z przygotowaniami do spodziewanego desantu wojsk amerykańskich. Wrak leży na głębokość od 42 do 64m.   W dniu 18 lutego 1944 z samolot startujący z USS Essex celnie zrzuciły sześć 500-funtów bomb. Statek  paląc się zaczął gwałtownie tonąć od strony rufy. San Francisco Maru leży w północno-wschodniej części laguny, na wschód od Dublon Island, na czystym, białym piasku, na głębokości do 64 metrów.

Przez wielu uważanym za najpiękniejszy wrak w okolicy. Na pokładzie dziobowym od razu rzucają się w oczy trzy czołgi Mitsubishi, oraz stojące obok nich ciężarówki. Ładownie wypełnione są amunicją rożnego rodzaju – poczynając od pocisków artyleryjskich, przez torpedy i miny głębinowe, po skrzynie z nabojami do karabinów. To właśnie ładunek znajdujący się na, lub pod pokładami jest dużą atrakcją. Moździerze, ciężarówki, buldożery, czołgi, a nawet kompletne samoloty. Na części rufowej pomiędzy czołgami, znajdują się torpedy. Przepływając przez galeryjkę mostka do wewnętrznego korytarza można dotrzeć do maszynowni. Tu można podziwiać urządzenia napędowe statku z bogatym wyposażeniem i dużą ilością przełączników. Manometry kotła parowego są wciąż czytelne. „Wycelowane” dziobowe działo San Francisco Maru jest charakterystycznym elementem lewej burty. Pokrywające je kolorowe gąbki i delikatne stułbiowce  obejmują rozmaite kolonie. Tworzące je polipy chętnie osiedlają się na wrakach niektóre z nich przypominają pióra, inne małe drzewa, kolejne trawy czy wodorosty. Niesamowite widoki. Ze względu na głębokość, wielkość wraku jaki i nasze wyposażenie nie udało nam się opłynąć całego wraku. Świadomość, że setki zapalników rozrzucone po wszystkich pokładach, ładownie zapełnione bombami i minami mogą w dalszym ciągu w ułamku sekundy zamienić tego kolosa w gejzer ognia i dymu dodaje emocji temu nurkowaniu

Płyniemy na południe by zanurkować na największym wraku tej krwawej bitwy morskiej. „Heian Maru” – okręt, baza okrętów podwodnych o ok. 170 m długości. Wybudowany w 1930 r. jako statek pasażerski, pierwszą podróż odbył z Hong Kongu do Seattle. Przyłączony został do Marynarki Wojennej w 1941 r. i przerobiony na statek zaopatrzenia łodzi podwodnych.
Podczas nocnego nalotu samoloty TBF Avenger z lotniskowca „Enterprise” używając nowatorskiej technologii wykrywającej cele nawodne – radaru, uzyskały bardzo dobre efekty bombardowania i zrzutu torped. Po za „Heian Maru” zatopiono też tankowiec floty „Shinkoku Maru”

Heian Maru leży na lewej burcie. Trafiony torpedą szybko zatonął. Jego ładownie są pełne części do łodzi podwodnych, ogromnych torped oraz peryskopów. Na jego pokładzie bardzo dobrze zachowały się telegraf, torpedy, peryskopy i pociski artyleryjskie. Wrak leży stosunkowo płytko, bo na ok. 30 m, ponadto do ładowni i innych pomieszczeń łatwo wpłynąć nawet ze sprzętem filmowym i fotograficznym.

Atrakcją kolejnego nurkowania jest wrak okrętu podwodnego Kadai Submarine. Żaden z okrętów podwodnych tej klasy nie przetrwał wojny

Type KD6 submarine – colorized photo by Irootoko Jr b
I-169 Submarine o długości 102m, zbudowany wg brytyjskiej technologii, służbę rozpoczął 15 lutego 1934 roku. Posiadał spore osiągniecia, 6 czerwca 1942 podczas bitwy o Midway lotniskowiec USS”Yorktown” został trafiony torpedami wystrzelonymi z tego japońskiego okrętu podwodnego. Na pomoc lotniskowcowi  ruszył  niszczyciel  USS Hammanna który też został zatopiony torpedami z I-169.  W lutym 1944 roku, stacjonował w lagunie Truk, a kapitan Shigeo Shinoharu udał się na naradę do lądowego sztabu nastąpił amerykański atak. By ratować okręt podjęto szybkę decyzję o zanurzeniu, ale braki w dowodzeniu spowodowały, że źle zamknięto luki włazowe. Nabierając wody, szybko sam zatonął zabierając ze sobą całą załogę. Już po ataku okazało się, że część z nich przeżyła, ale niestety nie znano sposobu na wyciągnięcie ich z wnętrza wraku. Dodatkowo by sekretne kody urządzeń szyfrujących nie wpadły w obce ręce, Japończycy starali się zniszczyć wrak bombami głębinowymi. Jedyną osobą ocalałą z załogi tej łodzi podwodnej był wymieniony kapitan który przebywał na wyspie. Wrak leży płasko na dnie  na głębokości 40m.
Jak można się spodziewać, Truk oferuje bogactwo historii wojny światowej i artefaktów nie tylko pod wodą ale także na lądzie.

Seria militarnych urządzeń japońskich, w tym sieci wykopanych tuneli, forty, centrale komunikacji, kompleksy obronne, budynki administracyjnych do dziś są charakterystycznymi elementami krajobrazu z wielu pozostałości po II wojnie światowej.

Ciekawe miejsca na wyspie to centrum Etnograficzne Chuuk, Nefo Cave, obecnie budynki szkoły średniej jak i latarnia morska zbudowana przez Japończyków. Truk ma także wiele do zaoferowania poprzez własną kulturę czy historię a zwiedzający mogą zobaczyć i nabyć charakterystyczne dwuspadowe maski tapuanu oraz inne wytwory lokalnych rzemieślników.

…„drzewo, które zaspokaja wszystkie potrzeby życia”. W języku malajskim nazywa się pokok seribu guna, „drzewo o tysiącu zastosowań”… Foto: Borowska Dorota

Minione dni nurkowe pełne wrażeń to też doskonały element treningu i adaptacji. Pozwala nam to na próbę penetracji okrętu o poetyckiej nazwie  „Oite”. Znaczenie nazwy „OITE” przekłada się „wiatr od tyłu/od rufy”. Kiedy 17 lutego amerykański okręt podwodny USS „Skate” storpedował krążownik „Agano”, rozbitków z krążownika zabrał na swój pokład niszczyciel „Oite”. Dnia następnego po godz. 7 od strony rufy (sic!) nadlatują myśliwce TBF Avenger i zataczają krąg. U wejścia do laguny, przez północnym przesmyku jedna z zrzuconych pięciu torped trafia przełamując niszczyciel na dwie części. Powracający z akcji ratunkowej okręt niemal natychmiast idzie na dno. Uratowało się jedynie 20 ludzi załogi niszczyciela, a nikt z krążownika. Ponad 550 osób.

 
OITE – niszczyciel klasy Kamikaze. Zbudowany w 1924 roku przez Uraga Dock Co., Ltd w Toki., Załogę stanowiło  148 marynarzy i oficerów, a uzbrojony był w trzy 4,7-calowe działa pokładowe, dwa karabiny 7.7mm, 2 pary 21-calowych działek, 4 wyrzutnie torped, miotacze bomb głębinowych.
Wrak leży w dwóch kawałkach na północ od laguny, na głębokości około 60 metrów. Część dziobowa leży do góry dnem, część rufowa leży na stępce.  I tym razem bardzo dobra widoczności i wiele artefaktów do zobaczenia. Jego bliźniacze śruby są nadal widoczne na piasku. Na rufie załadowane miotacze bomb głębinowych, 2 karabiny przeciwlotnicze i główne działo. Widoczne wyrzutnie torpedowe z  8 metrowymi torpedami. Rufowe uzbrojenie składające się ze zrzutni bomb głębinowych i karabinów maszynowych. Główna bateria dział zachowała się w idealnym stanie. Nadbudówka oddzielająca działa i karabin maszynowy ma wejścia po obu stronach, przez które można przepłynąć i obejrzeć pomieszczenia mieszkalne a w nich można porcelanę, … jak i ludzkie szczątki.

Są tacy co twierdzą, że  nurkowanie na wraku Shotan Maru to kwintesencja nurkowania wrakowego. Mimo, że korale i podwodne życie jest tu wspaniałe, to jednak właśnie militaria stanowią główną atrakcję tego miejsca. Mostek i pokład leżą na głębokością od 40 do 50 m. Zniszczenia lewej strony rufy pokazują siłę eksplozji, która zatopiła statek. Broń na rufie pokryta jest koralami, na których żyją osiadłe jamochłony z  przytwierdzonym do podłoża polipem oraz inne bezkręgowce. W okolicy pokładu unoszą się w toni wodnej poruszając silnie umięśnionymi płetwami wyglądające jak ptaki orlenie. Płynąc mijamy działa przeciwlotnicze, z których jedno zsunęło się obok pokładu, ale drugie porośnięte jest pięknie gąbkami i koralami. A wokół wszędzie ławice małych rybkek. W pierwszej ładowni mijając kocioł parowy mijamy ciężarówkę. Przepływanie między ładowniami nie stanowi problemu. Wokół elementy uzbrojenia i wyposażenia, kawałki porcelany karafki, talerze, kubki porcelanowe i inne. Ze względu na głębokość, nie jest to często odwiedzany wrak, jednak warto go zobaczyć, z powodu wspaniale zachowanego stanu.

Shotan Maru – 86m, towarowy statek parowy zbudowany w 1943 roku. Właściciel towarzystwo handlowe żeglugowe Matsuoka Kisen z Kobe i Hiogo-ken. Natychmiast po wodowaniu zarekwirowany do Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej.
Dnia 18 lutego z USS Enterprise wystartował bombowiec nurkujący Douglas SBD Dauntless (ang. Nieustraszony)zwany przez pilotów (od akronimu SBD) Slow But Deadly, „Powolny, ale zabójczy”. Po kilku minutach lotu, w pobliżu wyspy Fanamu dokonując celnego zrzutu bomb w śródokręcie spowodował ciężkie uszkodzenia Shotan Maru, w wyniku czego statek szybko zatonął.

Na podsumowanie dnia, kolejny samolot z bogatej kolekcji wraków. Betty Bomber – Mitsubishi G4M Hamaki– japoński ciężki samolot bombowy i torpedowy, bazujący na lądzie, o rozpiętości skrzydeł 25m. Głębokość 18m. Podczas spokojnego nurkowania obserwujemy widoczne z zewnątrz m.in. radio i karabin maszynowy..

Lekko uszkodzony kadłub bombowca z dużym wejściem umożliwiającym swobodne pływanie wewnątrz kadłuba.

Ataki lotnicze Operacji Gradobicie powtarzały się przez cały dzień 17 lutego, ich celem padały znajdujące się w lagunie statki i nieliczne okręty a także instalacje wojskowe. Samoloty Avenger z USS „Enterprise” storpedowały stojący w lagunie wspomniany już wcześniej niszczyciel „Fumizuki„, który zatonął następnego dnia. Nazwa okrętu tłumaczy się, jako „7 miesiąc kalendarza księżycowego, kiedy ryż / kwiaty dojrzewają.”

To okręt wojenny zbudowany w 1926 roku. Załogę stanowiło 150 marynarzy i oficerów. Była jedną z szybszych jednostek bojowych Marynarki Wojennej w pełni załadowany osiągał 33,5 węzłów. Brał udział w wielu operacjach wojskowych. 6 lutego 1944 roku przybył do Truk do naprawy. Około godziny 14.30 dnia 17 lutego, startujący z USS Enterprise samolot bombowiec torpedowy typu TBF  zrzucił cztery torpedy, z których 2 bezpośrednio trafiły. Statek stanął w płomieniach i zaczął tonąć. Do rana spoczął na dnie w charakterystycznym pionowym ułożeniu. Niszczyciel „Fumitzuki” jest jednym z nielicznych w tym rejonie okrętów bojowych dostępnych do nurkowania. Głębokość:  30-40. Mocno obrośnięty wokoło wiele różnorodnych ryb. Wyrzutnie torpedowe, długie kadłuby tychże, a na rufie działo i miotacze bomb głębinowych. Możliwość obejrzenia kubryku. Przy wraku, między dziobem a mostkiem kręci się występujący głównie wśród raf koralowych, a żywiący się głównie rybami, skorupiakami czy głowonogami rekin rafowy czarnopłetwy (Blacktip reef shark).  Gdy poluje jest żarłoczny i agresywny, ten spokojny wygląda na najedzonego.

Szybki transport lodzą na kolejne pobliskie miejsce nurkowe. Wrak leży na boku lewej burty od 12m do 33m głębokości, około jednej mili od brzegu Fefen Island. Nadbudówka i sterownia są dostępne dla nurków, ale bardziej interesująca jest duża maszynownia. To kolejna z atrakcji – „Yamagari Maru” i ładownie wypełnione półmetrowej średnicy pociskami przeznaczonymi dla największych pancerników II wojny światowej. Urządzenia mechaniczne, duże beczki, oraz w rufowej ładowni maszyny budowane to inne pozostałości z załadunku statku.  

Yamagiri Maru o długości 133m, statek pasażerski i cargo, zbudowany w 1938 roku dla Towarzystwa Żeglugi Morskiej Kobe Yamashita. Historia zatopienia to 24 godzinna walka z skutkami ataków pierwszego dnia. W dniu 17 lutego późnym popołudniem amerykańskie samoloty zwiadowcze doniosły o zlokalizowaniu uszkodzonego Yamagiri Maru. Następnego dnia działający z lotniskowca USS Bunker Hill bombowiec nurkujący – Curtis SB2C Helldiver  znany także jako „Son-of-a-Bitch 2nd Class” (drań drugiej kategorii)– wystartował i skierował lot w kierunku na zachód od Dublonz by po kilku minutach lotu z wysokości 150m zrzucić tysiąc funtową bombę i dokończyć dzieła zniszczenia. Powodując ogromny wybuch i rozprzestrzeniania się pożarów po wtórnych eksplozjach z kłębami czarnego dymu wznoszące się 1500 metrów przyczynił się do tego, że statek szybko zatonął. 
Wieczór to doskonała podzielenia się wrażeniami z dotychczas odbytych nurkowań. Atmosfera Operacji Gradobicie to naturalna konsekwencja  tematu. Przy sukcesie amerykańskiej akcji smaczku dodają drobne sukcesy Japończyków: – zespół amerykański został zaatakowany przez samolot japoński, który bombą lekko uszkodził pancernik „Iowa”, o mało nie trafiając w pomost dowodzenia, również krążownik szkolny „Katori”, ostrzeliwany artylerią główną i średnią z USS „Iowa”, usiłował się odgrywać na wrogu prowadząc ostrzał. Niszczyciel „Nowaki” podjął skuteczną ucieczkę, mimo ostrzału i atakowaniu go pociskami dużego kalibru z odległości ponad 30 km przez ścigające go przez pewien czas amerykańskie szybkie pancerniki. W nocy zespół amerykański stał się celem odwetowego nalotu 6 lub 7 japońskich trzymiejscowych samolotów torpedowo-bombowych Nakajima B5N 'Kate’, które zdołały odnaleźć amerykańskie lotniskowce. Ale tylko jeden z nich o godzinie 22.11 zdołał przeprowadzić atak torpedowy zabijając 11marynarzy i uszkadzając lotniskowiec USS „Intrepid”.
Wczesna pobudka, szybkie śniadanie i jesteśmy w podróży na kolejne miejsce nurkowe. Wrak statku Hoki Maru. Ładownie wypełnione rożnego typu łądunkiem od bomb i amunicji zaczynając poprzez znajdującymi się na rufie ciężarówki, traktory czy nawet dwa małe buldożery. Można wypatrzeć bomby głębinowe, zapasowe narzędzia, części czy śruby. Wrak poprzez wybuch został przedzielony na dwie części. Śródokręcie zostało zdewastowane przez bomby, a dziobowa część przez eksplozję beczek z benzyną. Ze względu na różnorodność ładunków i urządzeń, ona zapewnia doskonałe wrażenia podczas nurkowania.

136m długości Hoki Maru został zbudowany w 1921 roku w Szkocji dla Corporation of New Zealand Ltd. z przeznaczeniem na trasy handlowe głównie do Australii. Pierwotnie ochrzczony jako M/V Hauraki. W 1940 roku zarekwirowany przez brytyjskie Ministerstwa Transportu do celów wojny. W lipcu 1942 roku podczas podróży z Sydney do Port Said został przejęty przez japońskie siły zbrojne. Następnie po koniecznym remoncie w Singapurze dostał nowa nazwę Hoki Maru.  W dniu 17 lutego 1944 roku była wielokrotnie atakowana z bombowców i samolotów startujących z  USS Essex i USS Yorktown. Na koniec dnia został storpedowany przez USS Bunker Hill. Paląc się zatonął w ciągu kilku godzin.

       Czas na kolejny wrak. W czasach swoje świetności załogę statku stanowiło 150 członków załogi i 1140 pasażerów.  Rio de Janeiro Maru – pasażerski liniowiec o długości 140m. zaatakowany w dniu 17 lutego przez USS Yorktown i USS Bunker Hill dostał bezpośrednie trafienie i zatonął  około północy w dniu 18 lutego. Leży na prawej burcie na wschodniej stronie wyspy Uman na głębokości 12-24m a przy dnie nawet 33m. Wybuch rozerwał kadłub tworząc kilka otworów widocznych na zewnątrz na dziobie. Płynąc wzdłuż kadłuba docieramy do rufy obserwujemy działo a poniżej przy dnie śruby. Wewnątrz wraku obserwacje i zwiedzanie maszynowni. Ogromne działo na rufie, w lądowniach wiele butelek piwa, kilka dużych elementów dział

Chwila przerwy na zmianę butli oraz miejsca. Na deser nurkowanie na CH-24. Amerykański zespół, który zatoczył pętlę wokół atolu, zatopił jeszcze o godz. 16.55 ścigacz okrętów podwodnych Ch-24 – był to niewielki okręt przeznaczony do wyszukiwania i niszczenia okrętów podwodnych, który usiłował z posiadanego działka 40 mm nawiązać nierówną walkę z niszczycielem „Burns”. Po zatopieniu okrętu i odmowie rozbitków japońskich wejścia na pokład niszczyciela, dowódca amerykański użył przeciw nim bomb głębinowych.

Przed nami powrót do hotelowej restauracji gdzie w wyspiarskim stylu czeka doskonały wybór lokalnych owoców mórz oraz dania kuchni azjatyckiej. Dla smakoszy możliwość grilla na plaży w otoczeniu romantycznej atmosfery przy zachodzącym słońcu. Nie zapominamy o najważniejszej część posiłku – deserze! Wieczorny spacer po wyspie to idealnie wtapianie się w tropikalną i spokojną atmosferę wyspy.
Cieszymy wzrok widokiem na lagunę, na wijące się jak meander ogrody, białą piaszczystą plażę czy inne widoki. Gorące, pikantne kolacje kończą kolejny ekscytujący dzień pełen wrażeń. 
W południe 18 lutego 1944 roku, osiągnąwszy cel misji, amerykański zespół przystąpił do odwrotu. Atak na Truk był sukcesem, odniesionym przy minimalnych stratach – 25 samolotów i lekko uszkodzony lotniskowiec. Na skutek ataków lotnictwa i okrętów zatopiono w Truk i okolicach trzy japońskie lekkie krążowniki, cztery niszczyciele, kilka mniejszych okrętów i 32 statki transportowe. Zniszczono też na ziemi lub zestrzelono ponad 250 samolotów japońskich. Z zatopionymi statkami utracono wielu żołnierzy oraz wyposażenia wojennego. Relikty z tych niespokojnych czasów oraz pozostałości statków, mienia takiego jak broń, amunicja, kompasy, miny, zapalniki, telegrafy i wiele innych przedmiotów są obrazem piekła, które pochłonęło życie ponad 4000 Japończyków. Pod falami laguny Chuuk spoczywają ich pozostałości. Atak zakończył pełnioną przez Truk istotną rolę jako bazy japońskiej. Atol nie był więcej zdobywany przez Amerykanów, pozostał w odcięciu od innych japońskich garnizonów do końca wojny.
Obecni mieszkańcy wysp Mikronezji utrzymują się głównie dzięki amerykańskiej pomocy oraz dochodom związanym z obecnością amerykańskich baz wojskowych. Drugim głównym źródłem dochodów jest turystyka z ofertą skierowaną przede wszystkim do entuzjastów nurkowania. Część wpływów zapewniają również opłaty licencyjne za połowy w specjalnej strefie ekonomicznej Mikronezji – jednym z głównych ośrodków połowu tuńczyka na Pacyfiku, oraz eksport artykułów rolniczych, takich jak kopra, pieprz, oleje naturalne. Historia wysp wchodzących w skład dzisiejszej Mikronezji liczy co najmniej 4000 lat. Na kilku wyspach wciąż łatwo znaleźć prymitywne kamienne narzędzia, czy starożytne naczynia. Mimo pojedynczych wizyt europejskich żeglarzy, wyspy pozostawały niemal zupełnie nieznane aż do początku XVIII w. Pierwszymi osadnikami w Mikronezji byli Amerykańscy wielorybnicy i kupcy, którzy zakładali tu swoje tymczasowe magazyny. Ok. 1850 r. na Karoliny przybyli protestanccy misjonarze i założyli pierwsze stałe osady. Wyspami na przemian władali Niemcy, Hiszpanie, następnie Japończycy. Latem 1945 r. wyspy zostały zdobyte przez wojska Stanów Zjednoczonych. W maju 1979 r. kraj ogłosił niepodległość i przyjął swoją pierwszą konstytucję.  Zgodnie z umową z USA Mikronezja przekazała decyzje dotyczące spraw obrony i wojskowości rządowi amerykańskiemu.
Przez siedem dni nurkowych, wykonaliśmy 21 nurkowań które przebiegły bardzo szybko, wydaje się nam że wczoraj dotarliśmy do tego urokliwego miejsca przygotowanego jakby specjalnie dla miłośników podwodnej przygody. Część tych miejsc starałem się przybliżyć. Spełni się tutaj każdy, nie tylko fani czy wielbiciele wraków. To miejsce szczególne dla fotografów. Miłośnicy historii II WS poczują atmosferę tamtych dni bo większość wojennych reliktów w postaci zatopionych wielkich liniowców, frachtowców,  łodzi podwodnej czy samolotów jest w doskonałym stanie. Każdy wrak ze swoją historią i bogatą fauną i florą jest unikatowy. Wiele naturalnych raf nie fascynuje tak jak to co powstało w wyniku zasiedlenia się na pozostałościach wielkich konstrukcji  stoczniowych. Stanowią one obecnie dom dla niezliczonej liczby gatunków ryb o każdej wielkości i kształcie. Do tego bogate porośnięte koralami kadłuby statków, a wokół nich rekiny, płaszczki, barakudy i tuńczyki …  to miejsce, w którym jednocześnie można zachwycać się wrakami oraz bogactwo podwodnego życia.

Po wizycie  wielu, w tym specjaliści od tego typu nurkowań oraz my uczestnicy wyprawy MDT w osobach Łukasz Bartoszewicz, Dorota Borowska, Jacek Borowski i piszące te słowa twierdzi, że „Nurkowania na lagunie Truk było czymś najlepszym na co się zdecydowałem w życiu”. Udana ekstremalnie przyjemnościowa wyprawa.
Romek M.Hłobaż
– kolejna wyprawa na Truk już na wiosnę 2017

Romek Hłobaż – a professional and technical diver, NAUI CD, diving instructor and trainer of multiple federations. He has issued over 1600 certificates, trained more       than 70 instructors, and many famous Polish technical divers. Awarded for his teaching/educational achievements with a national award – the Medal of the National Education Commission. In his career he has executed more than 6000 dives all around the world, participated in the Polish depth record as a consultant and supporting diver, and also in various other interesting diving projects. Aware of the risks and he has exceeded the depth of 100 meters several dozen times, and his knowledge, calmness, and self-command allowed many to return safely from that depth. Author of special film shots – www.filmpolski. pl and the book “Dotknąć Głębi” (“To touch the depth”) www.dotknacglebi.pl.
Romek Hłobaż – absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie – nurek zawodowy i techniczny, instruktor nurkowania, wydał ponad 1600 certyfikatów, wyszkolił 80 instruktorów oraz wielu znanych polskich nurków technicznych. Wyróżniony za osiągnięcia dydaktyczno/wychowawcze państwowym odznaczeniem – Medal Komisji Edukacji Narodowej”. Odbył w swojej karierze ponad 6300 nurkowań na akwenach całego świata, uczestniczył jako konsultant i nurek zabezpieczający w rekordzie głębokości Polski i innych ciekawych projektach nurkowych. Mając świadomość ryzyka i respekt nie  zagłuszony rutyną, głębokość 100 m przekraczał kilkadziesiąt razy a jego wiedza, spokój i opanowanie, wielu pozwoliła na bezpieczny powrót z tej głębokości. Autor książki „Dotknąć Głębi”  oraz filmowych zdjęć specjalnych – www.filmpolski.pl  www.dotknacgłebi.pl. Pracuje w Centrum Nurkowym MDT we Wrocławiu.
Wykorzystano :
– Truk Lagoon by Dan E. Bailey
–  U.S. Navy photo 80-G-463246
–  Wikipedia
Popatrz :
TRUK LAGOON

Depth in Meter


Shipwrecks
Super Structure
Deck
Sand/Bottom
1
Aikoko Maru
40
49
64
2
Amagisan Maru
31
37
61
3
Betty Bomber


15
4
Emily Flying Boat


18
5
Fujikawa Maru
9
18
34
6
Fujisan Maru
37
46
52-61
7
Fumitzuki

30
38
8
Gosei

2,5
31
9
Hanakawa Maru
15
23
34
10
Heian Maru
12
0
36
11
Hoki Maru
34
46
53
12
Hokoyo Maru
39
50
63
13
Hoyo Maru
3 – 9
11
15 – 36
14
I-169 Submarine
40
16
Katsuragisan Maru
52
58
72
17
Kensho Maru
18
24
40
18
Kikukawa Maru
20
34
19
Kiyosumi Maru

12
31
20
Momokawa Maru
21
37
46
21
Nagano Maru
43
50
67
22
Nippo Maru
30
44
50
23
Oite
60
56
67
24
Reiyo Maru
47
53
64
25
Rio De Jeneiro Maru
12 – 27
35
26
San Fransisco Maru
48
53
60-63
27
Sankisan Maru
17
26
28
Seiko Maru
32
43
57
29
Shinkoku Maru
12
20
38
30
Shotan Maru
37
46
51
31
Susuki Patrol Boat
1 – 12
3 -15
7 – 32
32
Taiho Maru
44
48

33
Unkai Maru
24
30
40
34
Yamagiri Maru
9 – 18
34
35
Yubae Maru

15
37

author-avatar

Więcej o Romek Hłobaż

instruktor nurkowania rekreacyjnego oraz technicznego wielu federacji. Wydał ponad 2000 certyfikatów, wyszkolił 59 instruktorów oraz wielu znanych polskich nurków technicznych. Wyróżniony za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze państwowym odznaczeniem - Medal Komisji Edukacji Narodowej" Odbył w swojej karierze ponad 5000 nurkowań na akwenach całego świata. Uczestniczył jako konsultant i nurek zabezpieczający w rekordzie głębokości Polski i innych ciekawych projektach nurkowych. Mając świadomość ryzyka i respekt nie zagłuszony rutyną, głębokość 100 m przekroczył ponad 100 razy, a jego wiedza, spokój i opanowanie, wielu innym nurkom pozwoliła doświadczyć, co oznacza dotknąć głębi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.