Relacje z wyjazdów, Wiedza nurkowa

MDT na Hvarze …15 raz…

Amfora…jasna i dźwięczna nazwa pojawia się wielokrotnie podczas nurkowań, nie tylko archeologicznych szczególnie w Adriatyku. Narody morskie – takie jak Fenicjanie, Etruskowie, Grecy, Rzymianie – przewozili w niej wino ale również owoce, zboże, peklowiny, oleje. Przez tysiące lat świat używał jej jako opakowanie. Praca garncarza z Rodos czy Włoch sprzed dwóch tysięcy lat, który ugniótł kawałek gliny i ułożył go na drewnianej tarczy i wirując otoczył pierścieniem swych dłoni. Ta ukazująca się na powierzchni pysznie przystrojona florą i fauną morską, czy tylko wystająca z dna amfora wzrusza nas i mocniej chwyta za serce bardziej niż jakiekolwiek inne dzieło sztuk. Dla wielu nurków ma wartość symboliczną wprost mistyczną.
WYSPA HVAR – byliśmy tam…jak zwykle… w sierpniu!

Hvar po raz 15
„Mądrzy ludzie sami
Wyszukują sobie  doświadczenia,
Przez które pragną przejść”
(Aldous Huxley)

Centrum Nurkowe MDT, już od 15 lat, ostatni tydzień sierpnia spędza na Hvarze. Tym razem, razem z Sirena Diving Center HVAR. Ta nowo otwarta – drugi sezon – polska baza, kierowana przez wrocławianina Pawła Daleckiego jest umiejscowiona nad przeuroczą zatoczką przy Hotelu Sirena.

Hvar przez wiele osób uważany jest za najpiękniejszą spośród ponad tysiąca chorwackich wysp, zaliczanych do dziesięciu najpiękniejszych wysp świata. Wody wokół Hvaru cechuje bardzo dobra przejrzystość i bogactwo podwodnego życia. Na każdym nurkowaniu spotyka się przedstawicieli większości śródziemnomorskich zwierząt morskich poczynając od gąbek, koralowców, ślimaków, skorupiaków, szkarłupni a na wielu gatunkach ryb kończąc. Na powierzchni natomiast – bujna śródziemnomorska roślinność, agawy, palmy, mimozy , oleandry liczne uprawy lawendy, lasy piniowe, sprawiają że wyspa wprost odurza swym zapachem. Dotarcie do celu to wielogodzinna eskapada samochodami. Ruszamy późnym popołudniem z Wrocławia dalej: Brno, Wiedeń, Maribor, Zagrzeb przed świtem mijamy zjazd na Karlovac, następnie Park Narodowy Plitvickie Jeziora, Sibenik. Docieramy do przystani promowej w Splicie. Nasz prom – właśnie … odpłynął. Kierunek Drvenik i druga na Hvar przeprawa promowa. Sućuraj  – jesteśmy na wyspie. Jedziemy uroczą drogą raz szeroka, raz wąską z cudownymi widokami, skraje przepaści zabezpieczone sporadycznie występującymi kamiennymi znacznikami. Wyspa jest znana z niebezpiecznych i krętych dróg. Lawendowe pola dominują w miejscach zieleni, a u podnóża stromych ścian skrzy się lazurowy błękit morza. Gdyby nie plan podróży, można by zatrzymać się, usiąść, odetchnąć odurzającą wprost kombinacją zapachów morza, winorośli, rozmarynu, lawendy i zniwelować zmęczenie. Szukając drogi na wybrzeże do najbardziej urokliwej miejscowości na wyspie, wkroczyliśmy w inny świat. Mijamy wsie, sady oliwne, osiołki pasące się na poboczu. Za nami Verboska, Stary Grad. Jedziemy dalej – tunelem skracającym i ułatwiającym podroż, mijając  Zarace, Milną docieramy do szczytu wzgórza z którego widzimy Hvar – perłę śródziemnomorskiej architektury. 

Miejscowości uroku dodaje widoczny przed nami oddzielony kilkusetmetrowym pasem morza malowniczy archipelag niezamieszkałych Wysp Piekielnych – będzie on celem codziennych nurkowych ekspedycji. Docieramy do celu. Gorące wilgotne powietrze oraz zmęczenie podróżą utrudnia rozładunek sprzętu. Pod względem klimatu kontynentalna część Chorwacji jest podobna do Polski, natomiast na wybrzeżu panuje klimat typowo śródziemnomorski. Latem temperatura w dzień waha się od 27 do nawet 40°C, w nocy nieznacznie spada. Wiele osób uważa koniec sierpnia za najpiękniejszy okres na chorwackim wybrzeżu. Tym razem jednak słońce  jest dokuczliwe wiec szybka kąpiel w morzu gdzie woda jest również ciepła. Po zakwaterowaniu i rozpakowaniu sprzętu nurkowego czas na chwile relaksu. Wieczorem po dobrej kolacji z menu hotelowego wyruszamy jednak na poszukiwania przysmaków dalmackich jak chociażby Salata od Hobotnica czy Dagnie. Idziemy wzdłuż Zatoki Križna Luka. Obserwujemy jak wieczorem miasto zaczyna tętnić życiem. Ożywiają się restauracje, tawerny przy promenadzie i te ukryte w labiryncie wielu krętych uliczek często kończących się schodami. W powietrzu unosi się zapachy świeżo smażonych ryb, owoców morza i innych potraw. Siadamy w jednym z licznych lokali przy kielichu dobrego miejscowego wina. W Bounty Rest podobno są najlepsze kalmary. Przed nami widok na piękny i największy w Dalmacji rynek, zamknięty przez katedra św. Stefana z jednej a Pałac Biskupi z drugiej strony. Po obfitym posiłku z niedokończonym winem zmieniamy miejsce by posiedzieć na kultowym murku zamykającym rynek od strony Zatoki Križna Luka. Sam Hvar dzięki gotyckim pałacom i marmurowym alejkom kojarzy się wielu z Wenecją. To piękne, nastrojowe miejsce, a samo miasto potrafi urzec każdego….. Jest okazja potwierdzić wcześniejsze plany szkoleniowe.  Wody wokół Hvaru cechuje bardzo dobra przejrzystość i bogactwo podwodnego życia, głębokości do 30/50 m. Miejsca otoczone są przez niezwykle ciekawe formy skalne z interesującą rzeźbą. Plan będzie obejmował zakończenie kursów zaawansowanych Marcin Rabati – AOWD+Nitrox, specjalizacji  Deepa – Małgorzata Uklejewicz, Artur Gadomski, Krzysztof Jaroszynski, a w drugiej części pobytu wykonanie nurkowań finałowych kursu technicznego nurkowania głębokiego – ntrx diver Tomka Jaroszynskiego. Marzena i Andrzej Chajec zbierając doświadczenia w nurkowaniach w suchych skafandrach realizują też  szkolenie w nurkowaniu w konfiguracji bocznej. Sidemount – stosowana pierwotnie w wąskich jaskiniach europy, wszędzie tam gdzie należało się przeciskać samotnie przez wąskie syfony i szczeliny znalazła obecnie uznanie u nurków rekreacyjnych i jest obecnie coraz częściej stosowana, głównie za sprawą nowych rozwiązań konstrukcyjnych pozwalających prowadzić dowolne nurkowanie rekreacyjne. Podobnie jak z wybranym przez Marzenę ultralekkim skafandrem Waterproof D9 BREATHABLE (1,8 kg). System teleskopowy, szelki i regulacja umożliwiają dopasowanie skafandra do potrzeb. Wygodny plastikowy zamek z przodu pozwalający na samodzielne ubranie skafandra. Do tego lateksowa kryza oraz rękawy wyposażone w ściągacze, które minimalizują utratę ciepła w nadgarstkach. Skarpety z tkaniny zgrzewane ultradźwiękowe i brak szwów w okolicach kroku gwarantują szczelność a  anatomicznie  ukształtowane i wzmocnione ochraniacze kolan i piszczeli wygodę. Pozostała część ekipy to zespól doskonalący swoje możliwości nurkowe  w osobach – Łukasz Gucwa, Maksymilian Kijak, Daria Galik, Dariusz Galik, Marek Sołtys, Kasi i Wojtek Solipiwko. To ważna cześć wyjazdu bo zajęcia  kursowe angażują uczestników  w różnorodne podwodne zadania, które zwiększają ich świadomość ekologiczną jak również ich umiejętności jako nurków. Zapowiada się ciekawy nurkowo tydzień

Pierwszy dzień nurkowy. Miejsca nurkowe wokół Hvaru położone są głównie w rejonie archipelagu Wysp Piekielnych oraz wzdłuż skalistego wybrzeża wyspy. Nurkowania tutaj to niezwykle atrakcyjna przygoda. Odbywają się one przy ścianach, wąwozach, iglicach skalnych, wewnątrz podwodnych tuneli i jaskiń. Czas dopłynięcia łodzią do najlepszych miejsc nurkowych nie przekracza 10 – 30 minut. Popularność nurkowania z łodzi ma wiele praktycznych powodów, ale w równie dobrze można po prostu powiedzieć że, jest to atrakcyjne i łatwiejsze. Unikasz przepływania przez fale przyboju, brodzenia z brzegu i uciążliwego noszenia sprzętu z i do samochodu. Podczas nurkowania z łodzi gdy warunki nie są zbyt ciekawe, zawsze istnieje możliwość przepłynięcia w inne miejsce. Pierwsze nurkowanie to jednak zatoka przy bazie i prowadzona przez przewodnika podwodna wycieczka która ma na celu:
– przypomnienia i wprowadzenia w nurkowanie osób, które przez dłuższy czas nie nurkowały
– przedstawienie lokalnych miejsc i warunków nurkowych tym, którzy nie nurkowali w tym akwenie
– wykonanie nurkowań sprawdzających i adaptujących
Jednak główny nacisk podczas nurkowań kładziemy na odpowiednie wyważenie się i umiejętność kontroli pływalności. Podczas tych nurkowań mamy czas  by przećwiczyć te umiejętności do stopnia, który pozwoli na spokojne planowanie następnych dni. Sprawdzamy i doskonalimy – oczyszczanie maski, sygnalizację itd. W drugim nurkowaniu koncentrujemy się na ćwiczeniach nawigacyjnych. Nawigacja podwodna jest ważna dla każdego typu nurkowania, ale dla niektórych jego typów jest wręcz nieodzowna. Na przykład, łatwiej ulec dezorientacji w mętnej wodzie podczas nocnego nurkowania; prościej natomiast jest znaleźć zagubione przedmioty podczas nurkowania typu poszukiwanie i odzyskiwanie, kiedy wiesz dokładnie, w których miejscach już szukałeś, a w których jeszcze nie. Opanowanie umiejętności  powoduje: zmniejszanie irytacji i niepokoju, uniknięcie długiego pływania po powierzchni, zwiększenie efektywności planowania nurkowań, unikanie rozdzielenia z partnerem, oszczędność powietrza. To też okazja do wykonania tzw INTRO nurkowego z Januszem Mazurowskim i Agatą Gucwą. Entuzjazm Agaty po zajęciach skutkuje tym, że  rodzice podejmują decyzje o jej udziale w kursie junior owd.
Popołudniowy spacer to  wejście  na okalają biegnące ku górze mury obronne wzniesionej przez Hiszpanów w XVI wieku twierdzy, a później wieczorny spektakl w  centrum, gdzie znajduje się Arsenał z najstarszym w Europie teatrem.


Podzieleni na 6 osobowe grupy tak by na pontonie 10 osobowym RIBie wyposażonym w dwa 80 konne silniki, utrzymać wygodę wypływamy kolejno na miejsce nurkowe: Vela Garška. Czas płynięcia 10 min. Efektowna pionowa ściana zdecydowanie opadająca z głębokości około 6 m do 35 m przy zachodnim narożniku zatoki Vela Garška. Na głazach porośniętych żółtymi polipami korali, beżowymi gorgoniami i  kolorowymi gąbkami spotykamy często  ślimaki nagoskrzelne i przyczajone skorpeny. Ścianę porastają kolonie gąbek, mszywiołów i koralowców. Kilkadziesiąt metrów od ujścia zatoki, na głębokości 6 m, trafiamy na duże, owalne okno groty prowadzące do 20 metrowego korytarza zakręcającego w połowie długości pod kątem prostym. Na dnie groty w obrębie światła dziennego żyją duże jaskrawo ubarwione nieznacznie wydłużone, pokryte dużymi  łuskami, beryksokształtne szorstniki (holocentridae). Max głębokość podczas tego nurkowania w zależności od uprawnień 20-35 m.
Miejsce Petrov Bok, dziś nurkowanie głębokie do AOWD – „Schodzenie w dół” to atrakcyjność, podekscytowanie i tajemniczość. Początkujący, którzy nurkują do głębokości 18 metrów chcą wiedzieć jak to jest tam w dole. Bardziej doświadczeni nurkowie, którzy byli trochę głębiej dyskutują w podnieceniu. Natomiast ci, którzy są wykwalifikowani do osiągnięcia 40 metrów – największej zalecanej głębokości dla nurkowania rekreacyjnego – także pokazują entuzjazm, ale ograniczony przez respekt i szacunek do poważniejszej natury nurkowania głębokiego. Czas dopłynięcia 15 min. Płytka i malownicza zatoczka. Porośnięte trawą dno opada zwężającym się, piaszczystym kanionem do głębokości 40 m. Piękne sąsiednie ściany na większej głębokości porośnięte są grupami należących do grupy koralowców ośmiopromiennych żółtych gorgonii, płycej natomiast gęstym dywanem alg, na których rozwijają się kolonie bezkręgowych szklistych osłonic. Na głębokości do 35 m , w otworach skalnych żyją langusty i kraby. Max głębokość naszego nurkowania 30 m. Moci Guzica. Czas płynięcia ok 20 min. Cypel leżący przy niewielkiej zatoce Zaglav koło wyspy Glavica, w archipelagu Pakleni Otoci. Usiany progami i niewielkimi skałkami. Dno stopniowo przechodzące w piękną ścianę o długości około 100 metrów i opadające do głębokości ponad 40 metrów. Miejsce idealne też do nurkowań przyrodniczych. Ścianę porastają duże ilości kolorowych gąbek i gorgonii. Zachodni koniec wyspy wieńczy duży, przewieszony filar skalny przechodzący dalej w charakterystyczny podwodny żleb. Głębokość nurkowania 30 m.
Podczas nocnego nurkowania będzie szansa stwierdzić, że nasze znajome miejsce nurkowe, okaże się jakby całkiem inne. Zanurzając się w wodzie podczas ciemności nocy na początku poczujemy niepokój, jednak później to nie do końca miłe uczucie zastąpione zostanie przez ciekawość i podniecenie nurkowaniem. Nurkując nocą, jest też szansa zaobserwować jak miękkie korale żywią się mikroskopijnym planktonem, drapieżniki polujące na morskie bezkręgowce i mniejsze ryby. Będzie to wstęp do nowej podwodnej przygody ze specyficznymi wymaganiami wobec nurków i sprzętu. Użyte tutaj światło to główne: GRALmarine KX narrow Conc.T. Jest to bardzo popularna latarka używana najczęściej jako główna dla nurków rekreacyjnych, ale także w nurkowaniach jaskiniowych – często montowana na kasku. Jej zaletą w stosunku do innych kompaktowych latarek jest możliwość włączania jedną ręką – ma bowiem wyłącznik magnetyczny w formie pierścienia umieszczonego w tylnej części latarki. Świeci mocą 10 W, a dzięki systemowi odprowadzania ciepła uzyskuje się aż 1600 lumenów. Nurkowanie zapowiada się cudownie, ma wiać Burin – wiatr wiejący nocą z północy lub północnego-wschodu, wróżący stabilną pogodę. 
Jednym z powodów, dla którego Grecy przybyli i skolonizowali Wyspę były dobrze zagospodarowane przez Ilirów pola pszenicy na tej pięknej wyspie dlatego też jeden z wieczorów przeznaczyliśmy na degustację najstarszego, najpopularniejszego i najczęściej spożywanego (zaraz po wodzie i herbacie) napoju na świecie. Wpadliśmy na piwo Vunetovo Beer. Podczas degustacji i konwersacji Wojtek Solipiwko (Browar Solipiwko) i Anna Tuszynska(Vunetovo Beer) dowiedzieliśmy się też o braku podobieństwa pomiędzy piwem a żółtym alkoholowym płynem produkowanym masowo … Wam też polecam prawdziwe warzone piwo…skosztujcie!
Poranny upały łagodzi wiatr Maestral. Wieje z północnego zachodu zapowiada miły dzień. Płyniemy na kolejne ściany, otoczone przez niezwykle interesujące formy skalne z urokliwą rzeźbą. Na nurkowaniu spotykamy przedstawicieli większości śródziemnomorskich zwierząt morskich poczynając od gąbek, koralowców, ślimaków, skorupiaków, szkarłupni a na wielu gatunkach ryb kończąc. Nurkowanie rozpoczyna się przy cyplu przy małej zatoczce i wypłaceniu. Na płytkiej skale w słońcu wygrzewają się ławice złotawych salp. Zanurzamy się dalej przy ścianie opadającej do głębokości ponad 40m. My płyniemy na głębokości 30m pomaga nam w tym lekki prąd, którego obecność zapewnia obfitość pokarmu i dobre warunki rozwoju dla występujących tu organizmów. Marzena (Sidemount – Chajec Team) podziwia ścianę którą porastają rozległe kolonie żółtego koralowca, rozrośnięte gąbki i żółte gorgonie. Płyniemy we trojkę, a wokół, w toni unoszą się ławice chromisów, amarel i srebrzyście ubarwione z czarną plamą w jasnej obwódce na trzonie ogonowym oblady (oblada melanura). Ściana przechodzi w stromy stok, wzdłuż którego płyniemy w słabnącym prądzie, mijając wcinające się w brzeg niewielkie zatoki. A po ok. 10-15 minutach dopływamy do wąskiej zatoczki  z dnem skalistym. Na łąkach glonorostów lub traw morskich między kamieniami na płyciznach można wypatrzyć ciekawskie ośmiornice i ukwiały. Tam też na wydzielonym terytorium żyje też samotnie, Strzępiel pisarz (Serranus scriba)który broni swego terytorium nawet przed innymi osobnikami tego samego gatunku.
Miejsce nurkowe: Je’Kamen. Jedno z najbardziej urokliwych miejsc w okolicach Hvaru. W mikroskopijnej zatoczce, wystająca zaledwie 2 m nad powierzchnię wody, położona tuż przy samym brzegu skałka jest wierzchołkiem podwodnej smukłej formacji opadającej w postaci kolumny do głębokości 44 metrów. Do głębokości 2 – 3 m można ją opłynąć, ale poniżej przyrasta do ściany by na głębokości 35 – 40 m połączyć się z nią całkowicie. Miejsce to obfituje w bogactwo podwodnego życia. Na pierwszych 10 m pod powierzchnią spotykamy niewielkie, fioletowe, żółte lub białe ślimaki nagoskrzelne, żerujące i składających jajeczka na drobnych, mających kilka milimetrów długości lub  średnicy kolonijnych stułbiopławach porastających ścianę. Silnie podziurawiona skała do 15 m głębokości zapewnia schronienie małym murenom i skorpenom oraz ślizgom (Blennius ocellaris) z grzbietem i bokami brązowo lub szarozielonymi. Poniżej 20 metra rozciąga się świat gąbek i gorgonii, na których zawieszone są jaja rekinków psich, a 10 m głębiej prawie z każdego otworu w skale wystają czułki langusty. Prawdziwą niespodziankę kryje Je’ Kamen w swoim wnętrzu. Na głębokości około 16 m , od strony Hvaru znajduje się dosyć wąskie, pionowe wejście do pieczary stanowiącej wnętrze baszty. Kilka metrów dalej korytarz poszerza się i skręca w lewo. Wpływamy do wysokiej komory, sięgającej prawie do wierzchołka Je’Kamena i opadającej w dół do głębokości około 30 m, płyniemy dalej do szerokiego wylotu odznaczającego się intensywnym błękitem od ciemnych ścian. Do wnętrze przez otwory znajdujące się w suficie oraz przez poświatę otworu wejściowego i wyjściowego wpada wystarczająca ilość światła. Jednak urok i piękno tego miejsca wzrasta po „odpaleniu”  latarek trzymanych w ręku. Bogactwo szaty porostowej: koralowców, gąbek, mszywiołów, osłonic pozostawia niezapomniane wrażenia. Dodatkowo spotykane również często raki łopaciarze oraz langusty wędrujące w ciemności po ścianach komnaty pozostawiają  nie znajdujących sobie równych doznań. Miejsce to wymaga poruszania się bardzo ostrożnie, aby nie uszkodzić organizmów porastających ściany. Ostrożna  charakterystyczna dla nurków jaskiniowych praca płetw – modyfikowana żabka – a przynajmniej jej próba. Taki ruch płetw nie powoduje tez podniesienia zawiesiny i spadku przejrzystości dla kolejnych przepływających nurków. Nie jest to jednak jeszcze perfekcyjnie przez wszystkich opanowana sztuka wiec następne grupy maja już gorsza przejrzystość. Ćwiczenia przypominające z dnia pierwszego dały tę pewność i umiejętność, że to streso i panikotwórcze zdarzenie skończyło się bez złych konsekwencji. Miejsce to jest idealne  dla podsumowania szkolenia poziomu Advanced Scuba Diver i Deep Diver. Max głębokość 40m, lub 30m.
Na podsumowanie dnia Wojtek przyniósł kilka rodzajowi piw warzonych przez Browar Solipiwko
– Całkiem niezłe piwo – przy kolejnym łyku kolejne słowa podziwu.
– Smak piwa to oczywiście goryczka – rzekł Wojtek niemal instynktownie, i widząc aprobatę dla swoich słów ciągnął dalej:
– Chmiel zawarty w piwie dostarcza związków goryczkowych i w wielu gatunkach gorzki jest smakiem wiodącym, kwasowość piwa to zaleta obecności w nim jonów wodorowych i kwasów organicznych pochodzących z fermentacji.
-Tak więc każde piwo jako słaby kwas musi być choćby delikatnie kwaśne – zakończyłem ten wątek .
Kolejny dzień nurkowy. Po około 55 min płynięcia mijając  Vodniak, ostatnią z wysp w archipelagu Wysp Piekielnych dopływamy do kultowej destynacji w rejonie Hvaru. Podwodna iglica – strzelista skała wyrastająca z piaszczystego dna na głębokości 55-60 m i kończąca się lekko nachylonym płaskim wierzchołkiem na głębokości 11 m. „Campanella” – dzwonnica (wł) nazwa oddająca charakter i specyfikę tego miejsca. Prądy, często występujące na Campanelli, tym razem nie komplikują  nam nurkowania. Jednak po zanurzeniu wzdłuż liny opustowej na wierzchołek iglicy są wyczuwalne. W tej morskiej oazie, na niewielkiej przestrzeni możemy zobaczyć  prawdziwe bogactwo życia. Czerwone gorgonie (paramuricea clavata) porastające gęsto wszystkie ściany Campanelli od głębokości około 17m, dają schronienie krabom, skorpenom, osiadłym i wolno żyjącym wieloszczetom, osłonicom i ukwiałom. Od strony północnej Campanella sąsiaduje z mała Campanella, której szczyt znajduje się na głębokości 28 m a od większej imienniczki oddziela ją wąwóz na głębokości 40 m. Okrążając główną cześć dopływamy na głębokości 31 m do otworu 4-metrowej średnicy i długości kilku metrów, który znajduje się w opadający z wierzchołka w filarze. W zależności od par oglądamy miejsce na głębokości 30, 40, 60 m .
Wieczorna degustacja podsumowująca pierwszy tydzień to rozpoczęta już w hotelu, a kontynuowana w mieście  feeria smaków win urozmaicona wizytami w lokalnych pubach. Na koniec historie produkcji poszczególnych rodzajów czy odmian. Tradycyjnie czerwony ‘Ivan Dolać’ z winiarni Mario Plačića (niestety już nie istniejącej) najbardziej przypadł nam do gustu. Jest to czerwone wino z miejscowego szczepu Dalmacji Plavac Mali. Winogrona zbierane są wyłącznie ręcznie na słonecznych stokach w południowej części wyspy. Wino o ciemnym rubinowym z refleksjami fioletowymi kolorze, charakterystycznym smaku i aromacie. Zdekantowane na 30 min przed podaniem i schłodzone do 18C, idealnie pasuje do dań z owoców morza, ryb z grilla i krabów oraz do pieczonych czerwonych mięs i dziczyzny. Znakomicie komponuje się z uroczymi widokami i wszechobecnym zapachem rozmarynu i lawendy. Smakuje też na słynnym murku.
Na sobotę zaplanowaliśmy minisafari na najbardziej wysuniętą w morze chorwacką wyspą. Kanał Hvarski dzieli ją od Hvaru, a Kanał Biševski od Biševa. Vis od włoskiego wybrzeża oddalona jest o około 60 mil morskich. Od kiedy istnieje żegluga łupem morza padła niepoliczona ilość statków. W pobliżu  wyspy zawsze  prowadzona była intensywna nawigacja. Tu przebiegał szlak jednostek przewożących ludzi i transportujących towary. Kurs na wyspę obierały okręty wojenne wielu bander. Wiele z nich pozostawiło swe cenne ładunki czy broń (czasem razem z kadłubem) na dnie wokół wyspy… Mieszkańcy zajmowali i zajmują się  rybołówstwem dlatego też pod wodą znaleźć można również wiele  jednostek rybackich. Cześć nadal jest nieodkryta a miejsca i okoliczności ich zatonięcia zostały dawno zapomniane.
…W świetle brzasku z porannej mgły wyłonił się drewniany kadłub ponad 30 metrowego żaglowca z przygotowanymi i wycelowanymi wszystkimi 16 armatami. Załoga przy żaglach i armatach czekała no to, co ma się wydarzyć. Powaga i surowość na twarzy trzydziestoletniego kapitana dodawała mu lat i splendoru. Wypatrywał tureckich piratów, którzy do wczorajszej nocy ścigali jego okręt. Nagle przed nimi mgła roztopiła się całkowicie odsłaniając wystającą z wody skałę. – Ster na prawo – komenda padła jednak zbyt późno. Łódź ze zgrzytem uderzyła w skałę. Na statku zapanował chaos. Marynarze biegali po nabierającym wody okręcie. Nawet ostre i zdecydowane komendy kapitana nie mogły już zmienić losu wyprawy…   (tekst własny)
Tak mogło być, jednak dokładna  historia tego wraku weneckiego okrętu  jest mało znana. Prawdopodobnie był to drewniany okręt wojenny zatopiony podczas morskiej potyczki lub załamania pogody przy płd. ścianie wysepki Greben (płd-wsch. Strona Visu). Wraki od zawsze przyciągały  nurków a ich tajemniczość i niejednokrotnie niewyjaśnione historie zatonięcia sprawiają, że nurkowaniu na wraku nierzadko towarzyszą przeżycia mistyczne. Katastrofy będące tematami przewodnimi wielu książek i filmów stały się tłem licznych opowiadań. Cześć tych historii chcemy zweryfikować osobiście podczas naszych nurkowań. Przygotowania obejmowały omówienie i rozpatrzenie różnych tematów i zadań: regulacje prawne, wyposażenie, typy wraków, zagrożenia, nawigację, technikę, komunikację, procedury nurkowania poniżej 40m
Celem naszego kolejnego nurkowania jest  jeden z „kultowych” wraków Chorwacji.  B-17-Ten ciężki bombowiec amerykański, który w 1944 r. w trakcie pierwszego lotu  bojowego z Włoch do Wiednia dostał się pod ostrzał działka obrony lotniczej nad Mariborem, w wyniku którego po awarii silników spadł do morza niedaleko od wspomnianego lotniska. Zanurzając się wzdłuż liny opustowej na głębokości 40m dostrzegamy pojawiającą się stopniowo sylwetkę ogromnego samolotu, stojącego w ciszy i spokoju, gotowego do lotu – jakby za chwilę miał się wznieść w powietrze. Wrak spoczywa  na jasnym piaszczystym dnie.

Razem z Tomkiem opadamy na skrzydło i płyniemy wzdłuż kadłuba w kierunku ogona. To kolos z czterema silnikami i potężnymi śmigłami. Widzimy działka karabinów maszynowych a kompletna, lekko tylko pognieciona kabina pozostawia niezapomniane wrażenia. Zaglądamy  do wnętrza samolotu przez otwarty na lewym boku luk, dalej przepływając pod skrzydłem opływamy kabinę. Planowany na 18 minut czas denny dobiegł końca. Zgodnie z planem wracamy wynurzając się przy linie, z przerwami na głębokie przystanki dekompresyjne (deep stopy), planowane przystanki dekompresyjne i  zmiany gazów. Nurkowania zabezpiecza nam Centrum Nurkowe Manta, a zamontowana winda na pokładzie katamarana nurkowego to całkowicie wyeliminowany wysiłek przy powrocie na łódź. B-17, typ: ciężki bombowiec, wymiary: D=22 m, S=36 m, głębokość: 65m-73m, widoczność: przeważnie dobra, powód zatonięcia: działania wojenne. Kolejne nurkowanie na Vsie to wrak statku VASSILIOS. typ: parowiec, wymiary: D=104m, S=16m, głębokość: 25m-60m, widoczność: przeważnie dobra, powód zatonięcia: zatopiony przez armatora. Wrak spoczywa na lewej burcie, która dotykając dna w najpłytszym miejscu  przy dziobie leży na około 25 metrach.  Patrząc w kierunku rufy widzimy ogrom tego statku. Śruba znajduje się na głębokości około 45 metrów, a prawa burta w części rufowej jest na około 55 metrach. Długość 104 metry. Prawdziwy kolos.

Zatonął, czy też raczej – został zatopiony przez armatora w 1939 roku, aby uniknąć przejęcia statku przez armię niemiecką. Przy okazji wypłacono ubezpieczenie. Dziś natomiast dostarcza nam  niesamowitych wrażeń podwodnych. Zaczynamy od kotwicy leżącej na głębokości 20 metrów, a łańcuch kotwiczny prowadzi nas na sam dziób wraku. Płyniemy wzdłuż stępki przy ‘ścianie’ z metalu. Nasz plan nurkowy zakłada opłynięcie wraku oraz penetrację ładowni. Wrak jest mocno porośnięty. Woda o przejrzystości dochodzącej do 30m i bezchmurne pełne słońca niebo nad Adriatykiem ukazuje Vassiliosa w pełnej krasie. Niezapomniany widok poległego kolosa. Marcin w towarzystwie dwójki instruktorów ‘zalicza’ pierwszą 40-kę do kursu AOWD NAUI. Po dłuższej przerwie obiadowej wypływamy z uroczej klimatycznej miejscowości Komiža, przed nami widoczna przez dziób łodzi wyspa Biševo. Mijając cypel Visu skręcamy w prawo w Kanał Biševski. Widząc latarnie morską na wysepce Barjak, zapinamy zamki naszych skafandrów. Za około 10 minut mamy wejść do wody. Podczas przygotowań dowiedzieliśmy się więcej o naszym celu: Wrak TETI – był parostatkiem transportowym wyprodukowanym w 1883 roku w stoczni Hoboken w USA. Należał do sześciu właścicieli, a ostatnim była firma S.I.N.T.A. z Rawenny. Zatonął  23 maja 1930 roku, prawdopodobnie z powodu błędu w nawigacji. Parowiec zatonął w wyniku wpłynięcia na skały centralnie dziobem na wspomnianą malutką wysepkę Barjak z zachodniej części Zatoki Komiža. Głębokość 12 – 33 metry. Wskakujemy do wody, jest  prąd znoszący nas w kierunki zatoki Komiskiej.

Mocniejsza praca płetw, płyniemy blisko dna gdzie prąd jest mniejszy, dopływamy do wraku. Jego długość całkowita to 65 metrów. Dziób to dziś pozostałości wielkiego złomowiska. Dość dobrze zachowana cześć rufowa znajduje się na głębokości od 20 do 34 m, im głębiej tym ciekawiej. Wielki kocioł góruje nad całym wrakiem i wspaniale ułatwia orientację podczas nurkowania. Płyniemy dalej w kierunku rufy, na głębokości 34m jesteśmy przy dobrze zachowanym  kompletnym kole sterowym. Wracając wpływamy do ładowni która wypełniona jest transportowaną kostką granitową by następnie w drodze powrotnej spotykać żyjące tam ogromne kongery  dla których wrak stał się domem a karmiący je nurkowie oczekiwanymi gośćmi. Mimo, że jest to bardzo prosty do nurkowania wrak, nurkowanie przy nim pozostawia niezapomniane wrażenia. TETI, typ: parowiec, wymiary: D=72m, S=8m, głębokość: 10m-34m, widoczność: przeważnie dobra, przyczyna zatonięcia: błąd w nawigacji. Czas wracać na Hvar przed nami jeszcze 15, godzinna przeprawa przez rozbujały kanał Hvarski.

Wieczór pożegnalny z Hvarem, bar KiWA. Kolorowa dyskoteka pełna różnojęzycznej wymiany wykrzykiwanych myśli czy haseł. Muzyka wpadająca do ucha i nastrajająca pozytywnie i romantycznie. Wewnętrzny gorąc serc i ciał w połączeniu z tańcami i szwankującą wentylacją podnosi jeszcze temperaturę. Na zewnątrz jednak przyjemny chłód zapewnia maestral. Ze względu na regularność i przyjemny chłód, maestral wpłynął na układ ulic w antycznych miastach Dalmacji. Zazwyczaj przebiegają one wzdłuż jego kierunku, aby świeża bryza mogła oczyścić powietrze w mieście i przynieść ukojenie mieszkańcom latem, w godzinach popołudniowych. Tak jest i tutaj.  


Wczesna pobudka, przejazd na prom, Split, na autostradę, mijamy Sibenik – miasto portowe odległe o 25 km od Murteru. Nie mamy czasu by  podziwiać – port, targ czy starówkę. Dalej autostradą, kierunek Zagrzeb. Na posiłek zatrzymujemy się przy zjeździe na Wodospady rzeki KRKA. Zajadamy pyszną suszoną szynkę pršut.. Po posiłku czas na zwiedzanie – Park Narodowy Krka. Główną atrakcję stanowi siedem malowniczych wodospadów o łącznej wysokości ponad 45 m. W północnej części parku wyrasta z wody wysepka Visovac z klasztorem Franciszkanów, a w południowej rozlewa się szeroko Prokljansko jezioro.  Mijamy Plitwice. Niektórzy zostają na  zwiedzanie i nocleg w miejscowym motelu! Park Narodowy Plitvickie Jeziora – Wody rzeki Korany powodując erozję wapiennych skał utworzyły w naturalny sposób zespół wielu połączonych jezior z których każde znajduje się na innym poziomie. Niezliczone kaskady krystalicznie czystej wody tworzą przepiękne widoki. Wapienne osady na dnie jezior nadają wodzie błękitny odcień, a pływające ryby wydają się być zawieszone w niewidocznej cieczy. Poruszanie się po tym „raju na ziemi” możliwe jest dzięki drewnianym kładkom, które pozwalają na stąpanie nad przepływającymi wodami.
Ostatnia faza naszej peregrynacji to przez Słowenię, Austrię, Czechy do kraju…. Przedwczesna jesień, wyciągamy polary, zakładamy skarpety, czapki. Sandały do torby… i już myślimy o następnej wyprawie.
„Uważaj na swoje myśli
Są początkiem twoich czynów”
(Z Chin)
RMH

Ps: oferta  Hvarska na rok 2016 dostępna już od stycznia…

Romek M. Hłobaż – nurek zawodowy i techniczny, instruktor nurkowania wielu federacji, wydał ponad 1500 certyfikatów, wyszkolił ponad 60  instruktorów, oraz wielu znanych polskich nurków technicznych. Wyróżniony za osiągnięcia dydaktyczno/wychowawcze państwowym odznaczeniem – Medal Komisji Edukacji Narodowej. Odbył w swojej karierze 5000 nurkowań na akwenach całego świata, uczestniczył jako konsultant i nurek zabezpieczający w rekordzie głębokości Polski i innych ciekawych projektach nurkowych. Mając świadomość ryzyka i respekt nie zagłuszony rutyną, głębokość 100 m przekraczał kilkadziesiąt razy a jego wiedza, spokój i opanowanie, wielu pozwoliła na bezpieczny powrót z tej głębokości. Autor filmowych zdjęć specjalnych – www.filmpolski.pl i książki „Dotknąć Głębi” www.dotknacglebi.pl


 

„dobór balastu” ???! 3:)
author-avatar

About Romek Hłobaż

instruktor nurkowania rekreacyjnego oraz technicznego wielu federacji. Wydał ponad 2000 certyfikatów, wyszkolił 59 instruktorów oraz wielu znanych polskich nurków technicznych. Wyróżniony za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze państwowym odznaczeniem - Medal Komisji Edukacji Narodowej" Odbył w swojej karierze ponad 5000 nurkowań na akwenach całego świata. Uczestniczył jako konsultant i nurek zabezpieczający w rekordzie głębokości Polski i innych ciekawych projektach nurkowych. Mając świadomość ryzyka i respekt nie zagłuszony rutyną, głębokość 100 m przekroczył ponad 100 razy, a jego wiedza, spokój i opanowanie, wielu innym nurkom pozwoliła doświadczyć, co oznacza dotknąć głębi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.